Najnowsze wiadomości z kraju

Nitras i Tomczyk skłamali o Soku z Buraka? Zdaniem TVP.info są dowody, iż mijali się z prawdą

Dwóch polityków PO, Sławomir Nitras i Cezary Tomczyk, stwierdziło, że nie współpracowało z Sokiem z Buraka. Wg redakcji TVP.info, politycy mijali się z prawdą. 

Sok z Buraka to „satyryczny” profil na Facebooku znany z publikowania wymierzonego w prawicę, PiS i rząd prymitywnego hejtu i ordynarnych kłamstw. Od dawna mówiło się, że jego administracja ma bliskie związki z wierchuszką PO, o czym miały świadczyć chociażby ogromne kwoty wydawane przez nią na promocję – zbyt duże jak na amatorską stronę. Brak było jednak na to twardych dowodów.

Te odkrył ostatnio dziennikarz Marcin Dobski, który we współpracy z byłą aktywistką PO Aleksandrą Wasilewską ujawnia ostatnio bardzo niewygodne dla PO fakty dotyczące SzB. Kilka dni temu poinformował na przykład o założonej przez profil SzB tajnej grupie na Facebooku, której członkami było wielu prominentnych polityków PO, jak Borys Budka, Izabela Leszczyna, Marcin Kierwiński czy Krzysztof Brejza. Na grupie tej politycy mieli koordynować działalność z założycielem profilu SzB Mariuszem Kozakiem-Zagozdą. Sprawę opisał portal TVP.info, a kilka dni wcześniej dziennikarze “Sieci” ujawnili bliskie związki SzB z PO i warszawskim ratuszem.

Autor “największego hejterskiego ścieku i źródła fake newsów zarabia krocie z pieniędzy publicznych”. Jakie to kwoty?

Tomczyk i Nitras wyparło się przynależności do grupy SzB, po czym ją opuściło. „Takie grupy tworzy nadawca bez informowania odbiorcy. Codziennie jestem dodawany do 100 grup Na to wpływu nie mam:)” – napisał na Twitterze Tomczyk – „Myślę, że solidarnie prowokacjom trzeba mówić stop. Zaraz się dodam do grupy z Andrzejem Dudą. Kiedyś jednym samochodem co tydzień jeździliśmy do Superstacji:)”. W podobnym tonie tłumaczył się Nitras. Stwierdził, że nie był świadomy swojej obecności na tej grupie i wyszedł z niej jak tylko się o tym dowiedział. Powiedział również, że ujawniane przez Dobskiego informacje to „żenująca informacja”.

Na reakcję dziennikarza nie trzeba było długo czekać. Szybko pokazał screeny udowadniające, że obaj politycy skłamali – nie tylko wiedzieli o swojej obecności na hejterskiej grupie ale także byli na niej aktywni.

 

Poseł Marcin Kierwiński na antenie TVP Info wyparł się związków z SzB oraz powiedział, że PO nie ma z tą stroną nic wspólnego. Odpowiedziała mu Wasilewska, obecnie związana z PSLem. „Marcin, znamy się od kilku lat. Mariusza Zagozdę znasz i współpracowałeś z nim. Proszę, nie zaprzeczaj, bo nie ma to sensu. Nie schodźmy do rynsztoku z udowadnianiem prawdy” – napisała. Po kilku dniach Kierwiński przyznał się do aktywności w grupie, tłumacząc jednak, że dotyczyła tylko „treści, które są ogólnodostępne”

Źródło: TVP Info, Twitter Autor: WM
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij