Najnowsze wiadomości z kraju

Niecodzienna interwencja w Poznaniu. Policja chciała wylegitymować sędziego na sali rozpraw

W Poznaniu doszło do bardzo nietypowej interwencji policji. Patrol wezwał jeden z podsądnych, który poczuł się urażony przez zajmującą się jego sprawą sędzie.

We wtorek w Sądzie Okręgowym w Poznaniu odbywała się rozprawa dotycząca alimentów. Kiedy sędzia Beata Woźniak odczytywała uzasadnienie wyroku, mężczyzna będący stroną w sporze wyszedł z sali gdyż poczuł się nim urażony. Następnie zadzwonił na policję prosząc o interwencję. Policjantom powiedział, że doszło do awantury podczas której go znieważono.

Wkrótce potem w sądzie pojawiło się dwóch funkcjonariuszy. Weszli na salę, na której toczyła się już inna rozprawa i zażądali od sędzi okazania dokumentów. Ta odmówiła i wyprosiła ich z sali. Podjęli kolejną próbę podczas przerwy w rozprawie, ale tym razem też spotkali się z odmową.

Okazuje się, że policjanci biorący udział w tej interwencji mogą mieć teraz kłopoty. W takiej sytuacji powinni bowiem przekazać sprawę tzw. policji sądowej czyli funkcjonariuszom, którzy zostali oddelegowani przez swoją komendę do pracy w budynku sądu. Dodatkowo policjanci nie mieli prawa wejść na salę sądową bez wezwania od sędziego i nie mieli prawa jej wylegitymować gdyż chroni ją immunitet. Nie dopełnili również obowiązku zdania broni przed wejściem i na salę weszli ze służbowymi pistoletami. „30 lat pracuję w sądzie i nigdy wcześniej z czymś takim się nie spotkałem” -wyznał mediom Aleksander Brzozowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Poznaniu.

Winę za całą sytuację ponosi najprawdopodobniej brak doświadczenia ze strony policjantów. Obydwaj funkcjonariusze wysłani na tą interwencję byli młodzi i mieli zaledwie 3-letni staż. Otwarcie przyznają, że nigdy wcześniej nie spotkali się z taką sytuacją i nie wiedzieli do końca co robić.

Sąd Okręgowy zwrócił się do szefów poznańskiej policji z prośbą o szczegółowe zbadanie okoliczności tej interwencji. Jego przedstawiciele zarzucają policjantom brak profesjonalizmu, nieznajomość przepisów oraz zakłócenie przebiegu rozprawy.

Rzecznik prasowy KWP w Poznaniu Andrzej Borowiak wystosował przeprosiny dla sędzi, którą policjanci próbowali wylegitymować. „Bardzo przepraszam panią sędzię Beatę Woźniak za ten incydent z legitymowaniem” – napisał na Twitterze – „Nie powinno do niego dojść i obiecuję, że nigdy to się już nie powtórzy”. Zapowiedział również, że wobec policjantów zostanie przeprowadzone postępowanie wyjaśniające i zostaną wyciągnięte konsekwencje służbowe.

Źródło: Gazeta Wyborcza, RMF FM Autor: WM
Fot.

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij