Niebezpieczny incydent podczas koronacji Karola III. Wszystko rozegrało się kilka metrów od króla

Podczas sobotniej koronacji Karola III nie zabrakło niebezpiecznych incydentów. Choć nikomu nic się nie stało, to z pewnością stojący obok tłum, który musiał się rozbiec, przeżył chwile grozy. Jeden z jeźdźców nie mógł opanować konia, idącego w stronę zgromadzonych. Wszystko działo się zaledwie kilka metrów od karocy z królem i królową.

W sobotę w Opactwie Westminsterskim w Londynie odbyła się ceremonia koronacyjna króla Wielkiej Brytanii Karola III i jego małżonki Camilli. Po zakończeniu uroczystości para królewska przejechała karetą koronacyjną do Pałacu Buckingham. To właśnie podczas tej podróży na ulicach Londynu jedna rzecz wymknęła się spod kontroli.

Gdy za królewską parą podążały dziesiątki koni, jeden z nich postanowił opuścić szereg. W pewnym momencie zwierzę zaczęło się gwałtownie cofać w stronę stojącego przy drodze tłumu. Żołnierz bezskutecznie próbował opanować konia, ale zebrani zdążyli się rozbiec. Na szczęście po uderzeniu konia w barierki, nikomu nic się nie stało.

Jak wskazuje „New York Post” wszystko działo się zaledwie kilka metrów od karocy, którą jechała królewska para.