Najnowsze wiadomości ze świata

“Nawalnego otruło CIA, aby pogrążyć Nord Stream 2”. Niemieckie media społecznościowe zalane rosyjską propagandą

Liderzy niemieckiej polityki mówią wprost: “Sprawa Nawalnego wymaga europejskiej reakcji”. Jednocześnie w mediach społecznościowych nie brakuje głosów, które sugerują, że za otruciem rosyjskiego opozycjonisty mógł stać ktoś, kto chciał… pogrążyć Nord Stream 2. 

– Po próbie otrucia lidera antykremlowskiej opozycji Aleksieja Nawalnego potrzebna jest wymierzona w Rosję unijna odpowiedź dotycząca gazociągu Nord Stream 2 – powiedział w czwartek w niemieckim radiu szef komisji spraw zagranicznych Bundestagu Norbert Roettgen. Polityka zapytano, czy prace nad NS2 biegnącym po dnie Bałtyku z Rosji do Niemiec powinny zostać wstrzymane. Odpowiedź nie była jednoznaczna. “Musi być europejska reakcja” – oświadczył Roettgen na antenie Deutschlandfunk.

“Musimy prowadzić twardą politykę, musimy odpowiedzieć w jedynym języku, jaki (prezydent Rosji Władimir) Putin rozumie – czyli handlu gazem” – podkreślił polityk rządzącej CDU. Polityk dodał, że Putin rozumie wyłącznie język siły. Przypomniał też, że Nawalny był pod ciągłym nadzorem rosyjskich służb specjalnych, a władze Rosji chcą, by dysydenci wiedzieli, że ich życiu zagraża niebezpieczeństwo.

Dzień przed wywiadem szefa komisji zagranicznych Bundestagu głos w sprawie Nawalnego zabrała Angela Merkel. Kanclerz powiedziała wprost, że lidera antykremlowskiej opozycji próbowano zamordować. Merkel dodała, że potępia próbę otrucia Nawalnego i wyraziła oczekiwanie, że Moskwa podejmie wysiłki mające na celu wyjaśnienie tego, co się stało, oraz, że Niemcy skonsultują się ze swymi sojusznikami w NATO, w jaki sposób na to odpowiedzieć, zwiększając “perspektywy nowych zachodnich sankcji na Rosję”.

W podobnym tonie wypowiadał się także Przewodniczący Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa i były ambasador Niemiec w USA Wolfgang Ischinger, który poparł wspólną odpowiedź UE i NATO wobec Rosji, zastrzegając, że mniej zdecydowane gesty, takie jak wydalenie dyplomatów, mogą nie wystarczyć.

– Jeśli chcemy z naszymi partnerami wysłać do Moskwy jasny komunikat, to stosunki gospodarcze (z Rosją) muszą znaleźć się na porządku obrad, a to oznacza, że nie można pominąć projektu Nord Stream 2 – powiedział Ischinger.

Tyle oficjalne wypowiedzi, które brzmią zgoła odmiennie od wielu komentarzy w mediach społecznościowych. Na sprawę zwróciła uwagę Ewelina Zygadło, która napisała:

– Na niemieckim twitterze mocno rezonuje teza, że to nie Rosja, ale inni stoją za otruciem Nawalnego nowiczokiem. Wskazują powód – próbę pogrążenia NordStream2. Tak się tworzy dezinformację.

Problem dotyczy nie tylko “niemieckiego” Twittera, bo podobnych wpisów w sieci nie brakuje:

https://twitter.com/CryptoDuckyNr1/status/1301212622537347073

https://twitter.com/korol_koshek/status/1301246742013370370

Przytoczone wyżej tweety sugerują wprost, że za otruciem Nawalnego stoi… CIA, która chce nie dopuścić do powstania Nord Stream 2 i fałszywie oskarża Rosję o próbę zamordowania antykremlowskiego opozycjonisty. Pytanie, czy słynne rosyjskie “brygady sieciowe” pracują w tej kwestii samodzielnie, czy może współpracują ze swoimi odpowiednikami z Niemiec? Bo co do tego, że inspiratorami tego typu wpisów są rosyjskie służby nie ma zbyt wielu wątpliwości.

Podobna narracja pojawiła się 28 sierpnia br. na portalu InfoRos.ru (o którym za chwilę):

– Antyrosyjska propaganda próbuje aktywnie przeciwdziałać Nord Stream 2 za pomocą prowokacyjnych narzędzi. Niemiecka prasa rozpowiada dziwną historię o otruciu przywódcy opozycji Aleksieja Nawalnego, który został zabrany do znanej niemieckiej kliniki na leczenie – mówił cytowany na łamach InfoRos.ru Aleksander Pasecznik, kierownik działu analiz w  rosyjskim Narodowym Funduszu Bezpieczeństwa Energetycznego.

W dalszej części swojej wypowiedzi Pasecznik zasugerował wprost, że najbardziej na zatrzymaniu Nord Stream 2 zależy oczywiście Stanom Zjednoczonym, które <<krytykują Niemcy za „nadmierne” wsparcie finansowe Rosji w kontraktach gazowych, choć same dokonują zakupów rosyjskich surowców energetycznych>>.

Oczywiście rosyjski ekspert nie dodał, że aktualny import surowców energetycznych przez USA z Rosji to ok. 300 tys baryłek ropy i produktów naftowych dziennie (2-3 proc. od całkowitego zapotrzebowania importowego USA i mniej niż 3 proc. od wydobycia ropy w Rosji). Ponadto ropa nie jest dostarczana bezpośrednio z Rosji, ale trafia do Stanów w wyniku odsprzedaży i innych transakcji wymiennych.

Co do samego serwisu InfoRos.ru, to został on (wspólnie z Infobrics.org i OneWorld.press) opisany w lipcu br. przez agencję AP, w kontekście rozsiewania dezinformacji na temat epidemii koronawirusa w USA. Według AP odpowiedzialni za ww. serwisy są ludzie związani z GRU.

 

Źródło: Stefczyk.info Autor: Artur Ceyrowski
Fot. PAP/EPA

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij