Naćpany szalał po Krakowie, zatrzymywał samochody i bił kierowców

Dantejskie sceny rozgrywały się w weekend na ulicach Krakowa. Jak poinformował na Facebooku miejski radny Łukasz Wantuch, młody mężczyzna, będący najprawdopodobniej pod wpływem narkotyków, terroryzował na ulicy innych kierowców, głównie taksówkarzy. Otwierał samochody i bił.

“Wczorajsza noc po raz kolejny udowodniła jak ważny jest system monitoringu miejskiego. Około północy, jadąc na rynek, zobaczyłem bójkę na ulicy. Zatrzymałem się i wezwałem Policję. Jedna osoba, ewidentnie pod wpływem narkotyków, podchodziła do taksówek na ulicy, otwierała drzwi i biła kierowców. Ponieważ bandyta cały czas przemieszczał się, Policja miała problemy z ustaleniem gdzie się znajduje. Dzięki naszym krzykom udało się jej w końcu podjechał i złapać sprawcę. Gdyby istniał rozległy system kamer, połączonych bezprzewodowo z centralą, byłoby to o wiele łatwiejsze. Pieniądze są, brak jest woli.” – napisał Wantuch.

Policja informuje, że w całym kraju podczas licznych imprez andrzejkowych, niektórych zbyt mocno “ponosiły emocje”. Niektórzy zaczęli “świętować” już w czwartek. Tak było w Gdańsku, gdzie dwóch wandali zdemolowało kilka samochodów. Idąc ulicą Gołębią, wyrwali w kilku samochodach lusterka, natomiast w jednym aucie wybili szybę. Z kolei w Szczecinie, 35-latek kierujący motorowerem pod wpływem narkotyków, próbował oszukać policjantów przedstawiając do badania moczu… pojemnik z herbatą. Z rozbrajającą szczerością przyznał, że woził go ze sobą właśnie z uwagi na taką okoliczność