Wczoraj obchodzono dzień pamięci ofiar Hołodomoru. Przy tej okazji młodzieżówka Razem na swoim Facebooku próbowała stwierdzić, że nie była to zbrodnia komunistyczna.
Hołodomor, zwany też Wielkim Głodem, to jedna z najstraszniejszych zbrodni przeciwko ludzkości jakie kiedykolwiek miały miejsce. Kiedy mieszkańcy Ukrainy sprzeciwili się planom kolektywizacji rolnictwa, rosyjscy komuniści postanowili ich ukarać odbierając im płody rolne w ilościach, które przekraczały ich możliwości. Skutkiem takiego postępowania i innych represji była klęska głodu, w której życie straciło, według różnych szacunków, od 6 do 10 milionów osób i dzisiaj uznawany jest za ludobójstwo.
Z okazji tej smutnej rocznicy Młodzi Razem opublikowali na Facebooku poświęconą mu infografikę. Już sam towarzyszący jej wpis wywołał kontrowersje. Młodzi Razem sugerują w nim bowiem, że Hołodomor nie był zbrodnią komunistyczną a nacjonalistyczną. Według nich jej powodem była niechęć Józefa Stalina do Ukraińców – za to nie ma słowa o tym, że kolektywizacja rolnictwa była postulowana od początku powstania komunizmu ani o tym, że Wielki Głód dotknął nie tylko Ukrainę.
Młodzi Razem użyli również do opisu Hołodomoru frazy „katastrofa humanitarna”. Sugerowałoby to, że te miliony ofiar były przypadkiem a nie efektem zaplanowanych działań komunistów. Oburzenie internautów sprawiło, że sami odcięli się od tych słów w komentarzu. „To nie była katastrofa humanitarna tylko ludobójstwo, czyli zbrodnia planowana i dokonana z premedytacją” – napisali.
https://www.facebook.com/mlodzilewicyrazem/photos/a.350135549035335/442572456458310/?type=3&theater
Uwagę internautów zwróciły jednak inne komentarze – te, w których młodzieżówka Razem próbowała udowodnić, że Hołodomor nie miał nic wspólnego z komunizmem. W momencie pisania tych słów zostały już usunięte, ale w internecie pojawiły się liczne zrzuty ekranu.
W jednym z nich na przykład stwierdzili, że „głód na Ukrainie wynikał ze stosowania stricte narodowościowych represji, przy użyciu totalitarnych metod”. Pytają również „jaki to ma związek z ideologią postulującą m.in. oddanie w ręce pracowników środków produkcji czy zniesienie państwowego przymusu i hierarchii?”.
Na facebooku młodzieżówki Razem trwa właśnie obrona komunizmu i socjalizmu za czasów Stalina.
A nie, przepraszam, TO NIE BYŁ PRAWDZIWY KOMUNIZM.
Jak określił to jeden z fanów: to był ,,stalinowski kapitalizm państwowy".Tego nawet nie trzeba komentować, to się samo komentuje. pic.twitter.com/v3UYWtn7O5
— Dariusz Szczotkowski (@DSzczotkowski) November 26, 2019
W innym twierdzą, że „odbieranie ziemi pracownikom” przez Stalina nie było działaniem komunistycznym. Kłóci się to z faktami. Postulat kolektywizacji rolnictwa pojawiał się już u zarania myśli marksistowskiej, a sam Stalin otwarcie twierdził, że budowa kołchozów jest niezbędnym krokiem w drodze do komunizmu. Przymusowe odbieranie ziemi miało miejsce w całej ZSRR, nie tylko na Ukrainie.
Problem polega na tym, droga partio @partiarazem, że jak dotąd nikt nie zaaplikował tej „oryginalnej definicji”, wszyscy skupili się na własnych wykladniach, które pociągnęły za sobą więcej ofiar w ludziach niż nazizm. pic.twitter.com/mYiEzepPXF
— Jakub Wiech (@jakubwiech) November 26, 2019
W innym komentarzu przedstawiciel Młodych Razem napisał, że „komunizm w swej oryginalnej definicji nie jest absolutnie systemem totalitarnym”. W tym wpisie nie ma nic oryginalnego. Od dekad socjaliści i komuniści, których skonfrontuje się z niewyobrażalnym cierpieniem sprawionym przez ich ideowych braci, twierdzą, że idea komunizmu jest słuszna, a miliony ofiar to efekt wyłącznie jej nieudanej implementacji.