W marcu rozpocznie się proces mieszkańca Alabamy, który został aresztowany za zostawienie doniczki z kwiatami na grobie swojej narzeczonej. Skargę na niego złożył jej ojciec.
Winchester Hagans poznał Hannah Ford w 2019 roku i oświadczył jej się w grudniu 2020. 17 stycznia zeszłego roku para odwiedziła lokal w mieście Notasulga, w którym planowali zorganizować swoje wesele. Po jego obejrzeniu Ford pożegnała się z nim i wsiadła do swojego samochodu aby wrócić do domu w oddalonym o ok. 70 km Montgomery. Nigdy tam jednak nie dotarła – wkrótce potem zginęła w karambolu na trzy samochody.
Po jej śmierci Hagans postanowił uczcić jej pamięć przez zbudowanie drewnianej doniczki, w której posadził jej ulubione kwiaty i udekorował ją ich wspólnymi zdjęciami. Spytał władz miejskich o to czy może ją postawić obok jej grobu w Auburn. Usłyszał od urzędników, że nie mają nic przeciwko o ile jej rodzina nie złoży skargi.
Winchester Hagan's fiancé, Hannah Ford, died a month after the proposal in 2021.https://t.co/WaNQ1nVCzJ
— WTVM News Leader 9 (@WTVM) February 17, 2022
W zeszłym miesiącu Hagan wracał do domu z kościoła, w którym wygłosił kazanie. Został zatrzymany przez patrol policji, który zauważył, że naklejka z datą ważności przeglądu jego samochodu straciła ważność. Po wylegitymowaniu go policjant powiedział mu, że wydano nakaz jego aresztowania. Mężczyzna został zakuty w kajdanki i odwieziony do celi.
Policjanci powiedzieli mu, że ojciec jego narzeczonej złożył skargę, że stawiając te kwiaty na jej grobie popełnił przestępstwo zaśmiecania. Jego proces zacznie się w marcu. Policjanci w oświadczeniu dla mediów powiedzieli, że w Alabamie pewne groby są własnością rodziny zmarłego i musieli go aresztować kiedy otrzymali skargę. Sam Hagan przyznał mediom, że jego stosunki z rodziną narzeczonej były napięte i w przeszłości zostawiane przez niego na jej grobie kwiaty były wyrzucane, ale nigdy nie powiedzieli mu wprost żeby ich nie zostawiał.