Masowa mobilizacja w Rosji. Ukraiński wywiad twierdzi, że powołają nawet więźniów

Ukraiński wywiad ostrzegł, że kremlowski reżym planuje masową mobilizację i wysyłanie rezerwistów do walk na Ukrainie. Ma być przeprowadzona w tajemnicy.

Rosjanie ponieśli na Ukrainie ogromne straty. Sztab Generalny Ukrainy doniósł dzisiaj, że w walkach, oprócz ogromnej ilości sprzętu, Rosjanie stracili też ok. 17 tysięcy żołnierzy. Szacunki NATO sprzed kilku dni – oparte też o OSINT i źródła w Rosji – podawały podobną liczbę. To więcej niż Rosjanie stracili w ciągu dziesięciu lat wojny w Afganistanie.

Od jakiegoś czasu mówi się, że Putin rozważa powszechną mobilizację rezerwistów i wysłanie ich na ukraiński front, ale boi się jak przyjmie to społeczeństwo. Ukraiński wywiad poinformował, że jednak się na to zdecydował. Wywiad informuje, że mobilizacja ruszy już 1 kwietnia. Wtedy w Rosji ma ruszyć kolejny pobór i obecność poborowych w komisjach wojskowych sprawi, że Rosjanie nie zwrócą uwagi na dużą ilość zmobilizowanych rezerwistów, którzy do nich się stawią. Zmobilizowani rezerwiści mają być kierowani do rosyjskich jednostek, które już walczą na Ukrainie. Chodzi o osoby, które podpisały kontrakty w ramach programu BARS, ok. 100 tysięcy osób.

Ukraiński wywiad informuje także, że Rosjanie chcą wysłać do walk na Ukrainie także więźniów, w tym skazanych za ciężkie przestępstwa, jak gwałty czy zabójstwa. W zamian za udział w wojnie oferują im darowanie kary – jeśli oczywiście wrócą z Ukrainy żywi. Taka umowa nie jest jednak proponowana więźniom politycznym. Ukraiński wywiad donosi, że ok. 100 przestępców odbywających karę w jednej z kolonii karnych w Czeczeni już szykuje się do wyjazdu.