Najnowsze wiadomości ze świata

Łukaszenka w Moskwie nie poszedł na śniadanie z Putinem. Bał się “herbatki”?

Alaksandr Łukaszenka nie wziął udziału w roboczym śniadaniu na Kremlu wydanym przez Władimira Putina dla gości obchodów Dnia Zwycięstwa w Moskwie – informuje we wtorek Radio Swoboda. Dziennikarze zwracają uwagę, że białoruski przywódca miał zabandażowaną rękę i “wyglądał smutno”.

Łukaszenka zamiast przejść kilkaset metrów od trybuny na Placu Czerwonym do grobu Nieznanego Żołnierza razem z Putinem i innymi liderami, pokonał ten odcinek samochodem – podkreśla Radio Swoboda.Białoruski lider “niezwykle smutno” wyglądał na trybunie defilady. W kuluarach zaczęły krążyć pogłoski na temat tego, że zachorował – czytamy. Dziennikarze informują też, że Łukaszenka miał zabandażowaną prawą rękę.

Nie ma żadnych oficjalnych szczegółów na temat jego stanu zdrowia.

Łukaszenka, a także przywódcy Armenii, Kazachstanu, Kirgistanu, Uzbekistanu, Tadżykistanu i Turkmenistanu wzięli udział we wtorkowej paradzie w Moskwie z okazji Dnia Zwycięstwa nad nazistowskimi Niemcami w II wojnie światowej.

To gest niemoralny i nieprzyjazny wobec Ukrainy, a także zniewaga dla naszego narodu, walczącego o przetrwanie i wolność – oświadczył ukraiński resort spraw zagranicznych.

Źródło: PAP Autor: PAP
Fot. EPA/ALEXEY MAISHEV

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij