Najnowsze wiadomości ze świata

Lewicowa polityk pozwie administrację Bidena do sądu. Poszło o marihuanę i broń palną

Już wkrótce administracja Bidena będzie musiała się zmagać z kolejnym pozwem sądowym. Co ciekawe tym razem złoży go lewicowa polityk – a będzie dotyczył prawa do posiadania broni palnej przez osoby korzystające z medycznej marihuany.

Temat legalności marihuany stał się bardzo głośny w USA w ostatnich latach. Kolejne stany decydowały się na jej legalizację lub dekryminalizację. Używanie marihuany medycznej zalecenia lekarza jest legalne już w 37 stanach, czterech terytoriach i dystrykcie stołecznym. 18 stanów i Waszyngton D.C. zalegalizowało używanie marihuany w celach rekreacyjnych, a w kolejnych 11 nie jest to już karalne. Zajmująca się lekami agencja FDA dopuściła też do użytku szereg leków opartych o marihuanę. Równocześnie jednak federalna Ustawa o Substancjach Kontrolowanych nadal klasyfikuję marihuanę jako narkotyk I klasy, co wyklucza nawet jej zastosowania medyczne.

Prawo federalne w USA jest nadrzędne nad prawem stanowym, ale rząd federalny zgodził się, że nie będzie ingerował w tym wypadku w postępowania poszczególnych stanów. Fakt, że marihuana nadal jest formalnie nielegalna, powoduje jednak szereg problemów, np. w dostępie jej hodowców i sprzedawców do usług bankowych. Do komisarz rolnictwa Nikki Fried zgłosiło się wiele osób zwracających uwagę na inny poważny problem. Każdy Amerykanin chcący kupić legalnie broń musi wcześniej wypełnić specjalny kwestionariusz. Jedno z pytań dotyczy stosowania nielegalnych substancji, co w tym wypadku obejmuje też medyczną marihuanę przepisaną przez lekarza. Osoba, która ją stosuje, musi to wpisać w kwestionariusz, i tym samym nie dostanie pozwolenia na kupno broni, a kłamstwo może się wiązać z wyrokiem pięciu lat więzienia.

Fried postanowiła zareagować na te prośby – i pozwać administrację Bidena do sądu. Jej biuro zajmuje się zarówno nadzorem nad pozwoleniami na noszenie broni jak i nad stanowymi producentami marihuany medycznej – i nie podoba jej się, że osoby, które postępują zgodnie z prawem, nie mogą legalnie nabyć broni palnej. Uważa także, że ten wymóg łamie zarządzenie kongresu, które zabrania rządowi federalnemu ingerowania w stanowe prawa dotyczące marihuany. „Marihuana medyczna jest legalna. Broń jest legalna. Tu chodzi o prawa ludzi” – powiedziała telewizji NBC – „I nie obchodzi mnie kogo muszę pozwać aby walczyć o ich wolność”.

Administracja Bidena od dawna zmaga się z pozwami ze strony republikańskich polityków, jednak sytuacja, w której zostanie pozwana przez polityka Demokratów, jest wysoce niecodzienna, zwłaszcza w roku wyborczym, jest wysoce niecodzienna. Niecodzienne jest także to, że lewicowa polityk walczy o szerszy dostęp do broni palnej. Wielu komentatorów zwraca jednak uwagę, że Fried w 2018 roku została jedynym lewicowym politykiem, który wygrał wybory na poziomie stanowym. Jednym z powodów było jej wsparcie dla legalizacji marihuany. Teraz startuje w wyborach gubernatora, i zapewne chce powtórzyć ten sukces.

Lewica od dłuższego czasu naciska na Bidena, aby ten wykorzystał swoje uprawnienia i zmienił federalne przepisy dotyczące marihuany. O ile znalazłby w tym celu niezbędne poparcie w Kongresie, gdzie liberalizacja przepisów jest popierana przez przedstawicieli obu partii, o tyle jak na razie nic nie zapowiada, żeby miał coś z tym zrobić. Florydzki prawnik John Morgan, który stał za legalizacją w tym stanie marihuany medycznej, powiedział telewizji NBC, że rozmawiał o tym osobiście z Bidenem. Jego zdaniem Biden nic nie zrobi z tym tematem, bo z racji wieku nie rozumie marihuany, a historia uzależnień od narkotyków w jego rodzinie – miał z nimi problem m.in. jego syn Hunter – sprawiła, że się jej boi.

Źródło: Stefczyk.info na podst. NBC Autor: WM
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij