Najnowsze wiadomości z kraju

Kapelan Wałęsy oskarżony o pedofilię. “Nie mieści mi się to głowie”

Były prezydent Lech Wałęsa odniósł się do oskarżeń o pedofilię wobec swojego byłego spowiednika, księdza Franciszka Cybuli. „Nie mieści mi się w głowie, żeby ksiądz mógł posunąć się tak daleko” – powiedział dziennikarzom.

Ksiądz Cybula od 1980 roku był spowiednikiem Lecha Wałęsy. Po wyborach został mianowany prezydenckim kapelanem. – Ja jego wybrałem dlatego, że on mnie spowiadał przedmałżeńsko i on mi bardzo ładnie niektóre rzeczy wytłumaczył – wyznał Wałęsa.

– Dlatego on mi się spodobał, odszukałem go i wziąłem na kapelana – mówił Wałęsa. Na początku lat dziewięćdziesiątych dziennikarze odkryli, że Cybula w 1969 – roku małżeństwa Lecha Wałęsy z Danutą – został zwerbowany przez Wydział IV SB i jako TW Franek i współpracował do samego końca PRL. Dokładny przebieg tej współpracy nie jest jednak znany gdyż jego teczka została zniszczona.

W filmie „Tylko nie mów nikomu” Tomasz Sekielski dotarł do mężczyzny, który anonimowo wyznał, że jako dwunastolatek był molestowany przez księdza Cybulę. Miało to mieć miejsce już po zakończeniu posługi w Belwederze. Podczas zorganizowanej przez twórców filmu konfrontacji ksiądz Cybula przyznał, że takie zdarzenie miało miejsce.

Lech Wałęsa przyznał, że jest zaskoczony całą sprawą. – W moim pokoleniu nie mieści się w głowie, żeby ksiądz mógł się posunąć tak daleko – powiedział. – Mnie to się nie mieści w głowie, ale okazuje się, że to jest prawda. Jestem zaskoczony, nie podoba mi się to wszystko, że miałem takich kiepskich spowiedników i nauczycieli wiary. Przyznał także, że nie oglądał filmu Sekielskiego: – Ja nie oglądałem bo dla mnie jest obrzydliwe. Nie jestem w stanie tego oglądać, wierzcie mi.

Źródło: TVN24 Autor: WM
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij