Kolejny wyraz złośliwości Putina względem Polski. Zaskakująca lista adresatów życzeń noworocznych od Kremla Najnowsze wiadomości ze świata

Kolejny wyraz złośliwości Putina względem Polski. Zaskakująca lista adresatów życzeń noworocznych od Kremla

Władimir Putin z okazji nadchodzącego nowego roku złożył życzenia obecnym, a także byłym przywódcom państw. Jak jednak informuje rosyjska gazeta “Kommiersant” poinformowała, iż Kreml nie przesłał życzeń m.in. prezydentowi Andrzejowi Dudzie, a także przywódcom Ukrainy, Litwy, Łotwy, Estonii oraz Gruzji.

Prezydent Rosji życzył wszystkiego najlepszego poszczególnym przywódcom państw: Argentyny, Armenii, Azerbejdżanu, Białorusi, Brazylii, Chin, Chorwacji, Czech, Finlandii, Francji, Grecji, Hiszpanii, Indii, Izraela, Japonii, Kanady, Kazachstanu, Kirgistanu, Korei Południowej, Kuby, Mołdawii, Monako, Niemiec, Republiki Południowej Afryki, Serbii, Słowenii, Stanów Zjednoczonych, Syrii, Szwecji, Tadżykistanu, Turcji, Turkmenistanu, Uzbekistanu, Watykanu, Wenezueli, Węgier, Wielkiej Brytanii, Wietnamu i Włoch.

Oprócz nich Putin przekazał również swoje pozdrowienia dla najważniejszych organizacji narodowych, a także dla polityków, którzy dawniej pełnili funkcje liderów poszczególnych państw czy organizacji. Wśród nich znaleźli się m.in.  były premier Włoch Silvio Berlusconi, były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder, były prezydent USA George W. Bush, były prezydent Francji Nicolas Sarkozy i były szef Komisji Europejskiej Romano Prodi. Dodatkowo życzenia otrzymali także przywódcy nieuznawanych republik Abchazji oraz Osetii Południowej – odpowiednio Raul Chadżymba oraz Anatolij Bibiłow.

Na gest Putina nie mogło liczyć wiele państw na świecie, w tym także kilku sąsiadów Rosji, wśród których znalazła się Polska. Oprócz Andrzeja Dudy życzeń nie otrzymali również przywódcy Ukrainy, Litwy, Łotwy, Estonii oraz Gruzji. Warto zaznaczyć, iż sytuacja ma miejsce w czasie trwającego sporu dotyczącego słów rosyjskiego prezydenta dotyczących współpracy pomiędzy Polską, a nazistowskimi Niemcami w rozbierze Czechosłowacji i wywołaniu II wojny światowej. Jego wypowiedź spotkała się ze sporą krytyką zarówno ze strony polskich władz, jak i polityków opozycji.

Źródło: Gazeta.pl Autor: JD
Fot.

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij