Najnowsze wiadomości z kraju

Kłótnia o syreny w rocznicę katastrofy smoleńskiej – “Wzywamy premiera do cofnięcia decyzji”

Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski zwrócił się do premiera do szybkiego cofnięcia decyzji o użycia w niedzielę syren alarmowych. Używanie syren, gdy w Polsce jest 2,5 miliona ludzi, w tym dzieci, które słyszało syreny oznaczające być może koniec życia, jest niemądre – podkreślił.

Decyzję o uruchomieniu na terenie całego kraju w niedzielę o godzinie 8.41 syren podjęło Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Celem treningu jest wyrażenie pamięci i uhonorowanie wszystkich Ofiar Tragedii Smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 roku.

“Każdego roku 10 kwietnia to data, która łączy ból Polaków, wspomnienia po ludziach, którzy zginęli, ale i myśli nasze, które powinny być połączone z tymi, którzy walczyli o wolną niepodległą Polskę. Powinno to być obchodzone w sposób ponad podziałami politycznymi, taki, który na pewno nie powoduje żadnych złości, czy wykorzystywania tej rocznicy w sposób polityczny” – oświadczył Gawkowski w wystąpieniu przez Sejmem.

Jak dodał, w sobotę szef MSWiA ogłosił, że w niedzielę w całym kraju o godz. 8.41 mają “wyć syreny alarmowe”. Poseł zauważył, że syreny te są wykorzystywane w specyficznym czasie i zawsze oznaczają, że mamy do czynienia z jakimś ważnym wydarzeniem, bądź tragedią. Jednocześnie podkreślił, że jesteśmy w szczególnym czasie, gdyż od blisko dwóch miesięcy na Ukrainie toczy się wojna. “Rosja zaatakowała państwo, które nie chciało tej wojny, giną dzieci, giną ojcowie i dziadkowie, matki, niewinni cywile” – zaznaczył Gawkowski. Zwrócił uwagę, iż do Polski przyjechało ponad 2,5 miliona “ludzi uciekających przed wojną”.

“Uchodźcy z Ukrainy są traumatyczne doświadczeni syrenami, które tam słyszeli, bo te syreny oznaczały, że zbliża się nalot i dla wielu, którzy słyszeli te syreny oznaczało to pewnie koniec życia” – powiedział poseł Lewicy. Dlatego, jak ocenił, “używanie syren, kiedy w Polsce jest 2,5 miliona ludzi, w tym milion dzieci, które słyszało syreny oznaczające być może koniec życia, jest po prostu niemądre”. “10 kwietnia to tragedia narodowa, którą powinniśmy przechodzić wspólnie i w mądrości, mając na uwadze przede wszystkim nieczynienie zła” – podkreślił.

“Decyzja o tym, żeby używać syren alarmowych czcząc katastrofę samolotu w Smoleńsku jest po prostu niemądra i nie powinna się wydarzyć. Wzywamy zatem premiera Morawieckiego do szybkiej decyzji i cofnięcia użycia w dniu jutrzejszym syren” – oświadczył Gawkowski.

Poinformował, że Lewica w sobotę wysłała pismo do szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego, który – jak zauważył – chce poprzez system, który informuje o zagrożeniach rozsyłać SMS-y “do rodzin będących w Polsce, rodzin uchodźców, ale i Polek i Polaków, że takie syreny będą używane”. “My mówimy: żadnego rozsyłania SMS-ów, żadnych syren. Jutro możemy rano być na cmentarzach, możemy się za tych ludzi pomodlić, jeżeli ktoś ma taką potrzebę, możemy uczcić ich minutą ciszy, ale nie musimy włączać w całej Polsce syren” – zauważył polityk.

Poseł uznał za “niezrozumiałe” postępowanie ministra Kamińskiego w tej sprawie, ale też premiera, “jeżeli wyraził na to zgodę”. “Mamy nadzieję, że nie chodzi tutaj o politykę i włączanie katastrofy smoleńskiej w bieżące wydarzenia polityczne, bo w katastrofie smoleńskiej zginęli przedstawiciele wszystkich partii politycznych, z prezydentem Rzeczypospolitej śp. Lechem Kaczyńskim na czele” – oświadczył Gawkowski. Jak dodał, jest czas i jest szansa, żeby wycofać się “z niemądrych decyzji”.

“Odpowiedzialnością Polaków, odpowiedzialnością rządu powinno być, że wszyscy mamy świadomość, że 2,5 mln ludzi tutaj będących w Polsce nie będzie musiało przechodzić kolejnej traumy, bo nad ranem usłyszy syreny, takie same, jakie słyszeli w Mariupolu, Kijowie, Lwowie, czy w wielu miastach na Ukrainie i słyszy je codziennie” – podsumował Krzysztof Gawkowski.

O niewłączaniu syren alarmowych w niedzielę poinformowali w sobotę m.in. prezydenci Warszawy, Płocka, Olsztyna, Katowic, Tychów, Sosnowca, Dąbrowy Górniczej, Bytomia, Rybnika, Rudy Śląskiej, Poznania, Lublina, Opola, Gorzowa Wielkopolskiego i Łodzi.

Źródło: PAP Autor: Mieczysław Rudy
Fot.

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij