Donald Tusk był gościem “Faktów po faktach” gdzie poruszał kwestie związane z negocjacjami ws. unijnego budżetu. Były premier wytłumaczył dlaczego zmienił zdanie ws. mechanizmu praworządności, którego kiedyś był zdecydowanym przeciwnikiem.
Szef Europejskiej Partii Ludowej przyznał, iż cieszy się, że ostatecznie udało się dojść do porozumienia na unijnym szczycie w sprawie budżetu. Tusk jest zadowolony nie tylko z jego wysokości oraz gigantycznego funduszu odbudowy po pandemii, ale także uruchomienia mechanizmu praworządności. ” To, co udało się uzyskać, nawet jeżeli ma to formę kompromisu, to że pewien gorset będzie można zakładać rządom, które będą naruszać praworządność” – mówił były lider PO.
Polityk został zapytany dlaczego zmienił zdanie w tej kwestii, bowiem jeszcze kilka lat temu zapewniał publicznie, iż jest przeciwny powiązaniu budżetu z praworządnością. W odpowiedzi były premier stwierdził, iż “zmienił zdanie, bo zmieniły się okoliczności w Polsce i na Węgrzech”. Jego zdaniem w obydwóch krajach naruszanie praworządności “to już nie są tylko incydenty”.
–Dzisiaj nie mamy wątpliwości, że to jest cel strategiczny dla PiS-u: zlikwidować niezależność sądownictwa – powiedział Tusk.