Najnowsze wiadomości ze świata

Kandydatka na prezydenta USA otrzymała wsparcie od czarownic

Marianne Williamson, jedna z lewicowych kandydatek w przyszłorocznych wyborach prezydenckich, otrzymała wsparcie z niespodziewanej strony. Grupa amerykańskich czarownic poinformowała o utworzeniu „okultystycznej grupy zadaniowej” która ma jej pomóc w zwycięstwie.

Anonimowy organizator poinformował Washington Post, że grupa „czarownic, magów chaosu i pracowników energii” wykonywała „zsynchronizowane gesty” przed wtorkową debatą Demokratów w Detroit. Ich celem było sprawienie, że Williamson dostanie w jej trakcie więcej czasu na wypowiedzi.

Grupa, określająca się jako „Gang Kuli”, ma „korzystać z siły memów” aby zwiększyć „pulsujące prądy naszej wspólnej podświadomości”, co w jakiś sposób ma pomóc Williamson w zdobyciu demokratycznej nominacji i pokonaniu Trumpa.

Amerykańscy komentatorzy zauważają – nie do końca serio – że wysiłki wiedźm i magów chaosu faktycznie przyniosły już efekty. Na zatłoczonym demokratycznym boisku Williamson dotychczas była praktycznie nieznana a jej poparcie mieściło się w granicach błędu statystycznego. Po wtorkowej debacie jednak miliony Amerykanów szukały w internecie informacji o niej. Zdaniem wielu dziennikarzy to właśnie ona zwyciężyła w debacie i chociaż nadal nikt nie daje jej szans na zwycięstwo, to stała się poważnym kandydatem.

Wsparcie ze strony wiedźm nie spodobało się jednak członkom jej sztabu, którzy desperacko próbują pokazać, że ich szefowa jest poważnym politykiem. Williamson dotychczas była znana głównie jako autorka 13 książek dotyczących doradztwa duchowego i new age, z których siedem trafiło na listę bestsellerów. Opinia, którą dzięki nim sobie wyrobiła, sprawiła, że w zeszłym tygodniu napisała na Twitterze: „Nie jestem liderką kultu. Nie jestem przeciwna nauce. Nie jestem antyszczepionkowcem”.

„Bardzo, bardzo martwi mnie użycie słowa „Okultystyczna” – powiedziała WaPo Patricia Ewing, rzeczniczka prasowa jej kampanii. Stwierdziła również, że członkowie grupy nie skontaktowali się ze sztabem kandydatki aby poinformować o swoich planach i że o powstaniu grupy dowiedziała się dopiero z mediów.

Źródło: The Hill Autor: WM
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij