Najnowsze wiadomości z kraju

Jaruzelska zdradza kulisy tego, że nie znalazła się na listach SLD

Ku zaskoczeniu wielu osób Monika Jaruzelska nie dostała miejsca na warszawskich listach wyborczych SLD. W rozmowie z Super Expressem córka architekta stanu wojennego zdradza kulisy tej sytuacji.

Jaruzelska ujawniła, że szef SLD Włodzimierz Czarzasty dawał jej pół roku temu słowo honoru, że wystartuje do parlamentu z list SLD. Jej kandydaturę oficjalnie zgłosiła warszawska rada SLD. Kiedy Jaruzelska napisała do Czarzastego z pytaniem o swoją kandydaturę ten nie odpisał. O tym, że jej kandydatura nie została zgłoszona ani do Sejmu ani do Senatu miała dowiedzieć się gdy rzecznik prasowy SLD Anna Maria Żukowska powiedziała o tym mediom.

Fakt, że Jaruzelska nie dostała miejsca na liście, wzbudził wielkie poruszenie w warszawskich strukturach SLD. „Arbitralne i niezrozumiała eliminowanie kandydatury Moniki Jaruzelskiej stanowi jawne lekceważenie jej wyborców, co może prowadzić do politycznej klęski SLD w stolicy. Jak sądzę bowiem innego „twardego” elektoratu SLD w Warszawie nie ma” – napisał w liście otwartym warszawski działacz i przewodniczący Rady SLD w dzielnicy Bemowo Zbigniew Żaba – „Monika Jaruzelska udowodniła w wyborach samorządowych w 2018 roku jaki posiada elektorat w Warszawie”.

Lider SLD na Bemowie podkreślił również zasługi Jaruzelskiej w walce z tzw. ustawą deubekizacyjną. „Jest osobą zaangażowaną w obronę służb mundurowych, ich praw nabytych” – podkreślił – „i przez wyborców z tej grupy oraz przez ich rodziny jest za to szanowana”. Stwierdził również, że jej elektorat na pewno nie zagłosuje ani na Adriana Zandberga ani na Żukowską.

Jaruzelska ostatecznie wystartuje do senatu z list Lewicy Polskiej. Propozycję startu złożył jej ich przewodniczący Jacek Zdrojewski. Teraz muszą tylko zebrać podpisy na listach poparcia. Super Express ujawnił, że pomaga im w tym część działaczy SLD. „Oczywiście, że jest bunt stołecznych działaczy SLD, że tak potraktowali Monikę Jaruzelską i nie dali jej na listach” – powiedział dziennikowi anonimowo jeden z działaczy – „W efekcie sporo działaczy SLD chce się zaangażować i już to robi w zbieranie podpisów dla Jaruzelskiej”.

Sama kandydatka twierdzi, że to nie ona zdradziła SLD. Wbrew temu, co twierdził Czarzasty, Zdrojewski miał jej zaproponować start z list Lewicy tydzień po tym, gdy dowiedziała się, że nie zostanie kandydatką SLD.

Jaruzelska twierdzi, że w SLD nastąpiło „wrogie przejęcie” partii przez Ruch Palikota i Stowarzyszenie „Ordynacka” – założone przez byłych członków Socjalistycznego Związku Studentów Polskich stowarzyszenie którego przewodniczącym był w latach 2006-2017 Czarzasty. Podkreśla, że ona sama nie czuje się oszukana ani zdradzona przez Czarzastego ale rozczarowanych sytuacją w lewicowej koalicji działaczy jest wielu.

Źródło: TVP Info Autor: WM
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij