Grecja otwiera granice – ale nie dla Polaków

Greckie ministerstwo turystyki poinformowało, że obywatele 29 państw będą wkrótce zwolnieni z przymusu kwarantanny po przekroczeniu granicy. Na liście nie ma jednak Polski.

Władze Grecji bardzo szybko zareagowały na pandemię chińskiego koronawirusa. Pierwsze ograniczenia wprowadzono już po trzech pierwszych przypadkach. Ostatecznie wprowadzono tam jedne z najostrzejszych restrykcji w Europie, dzięki czemu Grecji udało się uniknąć wyrwania się epidemii spod kontroli. Na chwilę obecną zdiagnozowano tam ponad 2900 infekcji a życie straciło 175 osób.

W ramach walki z pandemią władze Grecji postanowiły, podobnie jak wiele innych europejskich państw, zamknąć swoje granice. Każda osoba je przekraczająca musiała poddać się przymusowej dwutygodniowej kwarantannie. Grecja jest jednak państwem które czerpie ogromne zyski z turystyki, więc otwarcie granic było dla nich bardzo ważne.

Ministerstwo Turystyki opublikowało listę państw, których obywatele będą mogli ją odwiedzić bez konieczności przechodzenia obowiązkowej kwarantanny. Znalazło się na niej 29 państw, w tym Albania, Litwa, Izrael, Łotwa, Niemcy, Słowacja czy Rumunia. Obywatele tych państw będą jedynie poddawani wyrywkowym testom na obecność koronawirusa.

Polacy jednak jak na razie nie powinni planować urlopu w Grecji, chyba że są gotowi na przymusową kwarantanne. Polska bowiem nie znalazła się na tej liście. Tak samo zresztą jak Wielka Brytania, z której, poza Niemcami, przybywa do Grecji najwięcej turystów.

Sytuacja może jednak wkrótce się zmienić. Grecy zapowiedzieli, że 1 lipca dokonają kolejnej oceny międzynarodowej sytuacji epidemiologicznej. Być może wtedy otworzą swoje granice także dla turystów z Polski.