Najnowsze wiadomości ze świata

Dwóch nastolatków wdarło się do samochodu, w którym były dzieci. Nie skończyło się to dla nich dobrze

Dwóch szesnastolatków z Teksasu próbowało wedrzeć się do samochodu, którym podróżowała rodzina z dwójką małych dzieci. Mało brakło, a przypłaciliby to życiem.

Zdarzenie miało miejsce w hrabstwie Harris, w nocy z niedzieli na poniedziałek. Rodzina, której tożsamość nie została ujawniona, właśnie wróciła do swojego domu. Kiedy wjechali na podjazd, do ich terenówki podeszło dwóch nastolatków. Próbowali wedrzeć się do tyłu pojazdu, gdzie znajdowały się ich małe dzieci – młodsze miało zaledwie rok.

Nastolatkowie zapomnieli jednak, że mieszkają w Teksasie. Widząc, co się dzieje, ojciec tych dzieci sięgnął po broń i oddał do nich kilka strzałów, raniąc obydwu. Jego żona, która siedziała za kierownicą, ruszyła szybko z miejsca, żeby oddalić się od nich. Wkrótce po tym, gdy padły strzały, na miejsce podjechał samochód, do którego wsiedli ranni nastolatkowie. Nikt poza nimi nie odniósł w tej strzelaninie obrażeń.

Obydwaj trafili później z ranami postrzałowymi do szpitali, gdzie zatrzymała ich policja. Szeryf Ed Gonzales ujawnił, że są w stabilnym stanie, a ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Na razie policja nie ujawniła ich motywów, ale wygląda na to, że próbowali porwać któreś z tych dzieci. Śledztwo w tej sprawie trwa, ale policjanci podkreślili, że ich ojciec miał prawo otworzyć do nich ogień i nie usłyszy w związku z tym żadnych zarzutów.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Newsweek Autor: WM
Fot. Zdjęcie ilustracyjne Pixabay

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij