Duńczycy kupili dla swojej armii nowe armatohaubice Caesar. Zdecydowali jednak, że bardziej przydadzą się na Ukrainie.
Caesar to haubica samobieżna kal. 152 zamontowana na podwoziu ciężarówki. Strzela standardową amunicją artyleryjską NATO na odległość do 55 km. Jej zaletą jest celność i wyjątkowa mobilność, która ułatwia uniknięcie ognia kontrbateryjnego. Produkowane przez francuski Nexter haubice cieszą się wielką popularnością, oprócz Francji używa ich także Belgia, Dania, Czechy, Indonezja i Arabia Saudyjska. Francja przekazała też 12 takich haubic Ukrainie i obiecuje przekazanie kolejnych.
W 2017 roku Dania zdecydowała się na zamówienie 19 takich haubic w zmodernizowanej wersji, na podwoziu 8×8 i z automatem ładowniczym. Miały trafić na wyposażenie nowo tworzonej ciężkiej brygady piechoty, której stworzenie jest obowiązkiem Danii wobec NATO. W styczniu parlament zdecydował jednak, że ich część trafi na Ukrainę, by pomóc w obronie przed rosyjską inwazją. Początkowo mówiono o kilku sztukach, ostatecznie okazało się jednak, że Duńczycy oddali wszystkie 19.
Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow poinformował, że pierwsze Caesary od Danii trafiły już na Ukrainę.
CAESARs from 🇩🇰 are in 🇺🇦!
Thank you to @folketinget @Statsmin @denmarkdotdk and the Danish people.
Sincere gratitude to @Forsvarsmin & ministers @mfMorten @JakobElleman, @troelslundp for their personal support.
Also grateful to our French partners and to my colleague @SebLecornu… pic.twitter.com/cenkpI1x72— Oleksii Reznikov (@oleksiireznikov) April 28, 2023