Szokująca sytuacja w USA. Rodzice chorego dziecka stali się obiektem kampanii, która namawia ich do tego, żeby pozwolili mu umrzeć.
Mający obecnie 4 miesiące RJ Ahlers urodził się z dwoma niezwykle rzadkimi schorzeniami genetycznymi – agenezją ciała modzelowatego i syndromem mozaikowej trisomii 9 chromosomu. Lekarze powiedzieli jego rodzicom, że na dożycie przez niego wieku dwóch lat mają 50% szansy.
Rodzice RJa stwierdzili jednak, że się nie poddadzą i będą walczyć o życie swojego syna. Problemem okazały się jednak pieniądze. Jego schorzenia wymagają bowiem przeprowadzania wielu drogich testów medycznych a ich ubezpieczalnia nie za wszystkie chce płacić. Zwrócili się więc o pomoc do przypadkowych osób i prowadzą zbiórki na jego leczenie w internecie. W październiku udało im się dzięki temu zapłacić 4 tysiące dolarów za test genetyczny. Łącznie udało im się zebrać ponad 20 tysięcy dolarów.
Rodzice chłopca chcą zorganizować kolejną zbiórkę w połowie grudnia. Chcąc ją wypromować jego ojciec zamówił sześć bilbordów, które umieścił w parku w Toledo w stanie Ohio. Po jakimś czasie odkrył, że ktoś dostawił obok nich swoje.
Na namalowanych farbą w sprayu przy pomocy szablonów ciemnoczerwonych tablicach znalazło się hasło „Przestań prosić o pieniądze. Pozwól dziecku umrzeć. To nazywa się darwinizm. Wesołych świąt”. Łącznie ustawiono trzy takie tablice. Ojciec chorego dziecka wpadł w szał i zniszczył jeden z nich. Po chwili zauważył, że dwa pozostałe zostały zniszczone już wcześniej, najprawdopodobniej przez przechodniów.
"Let the baby die." That's the message written on a sign directed at a local baby battling two rare diseases. Tonight, the father is speaking out against the cruelty. It's a story you'll only see on 13abc. Tune in to Action News at 11. pic.twitter.com/itG2xZmDPH
— Micaela Marshall (@MMarshallTV) November 16, 2019
„Chcemy wychować naszego syna aby nie odwzajemniał nienawiści. Chcemy aby walczył z nienawiścią miłością” – skomentował – „Oczywiście wiemy, że ten kto to zrobił nie ma wszystkiego w porządku w głowie i mamy nadzieję, że uzyska pomoc. Ale będziemy niszczyć te znaki jak tylko je zobaczymy ponieważ to miasto nie potrzebuje nienawiści. Potrzebuje miłości”.