O wykryciu planów zamachu na niego i jego dzieci, za którym rzekomo miały stać amerykańskie służby specjalne i białoruscy opozycjoniści – poinformował w sobotę Alaksandr Łukaszenka.
Według niego w organizację zamachu mieli być zaangażowani opozycyjny politolog Alaksandr Fiaduta i lider Białoruskiego Frontu Ludowego Ryhor Kastusiou, a także amerykański prawnik białoruskiego pochodzenia Juraś Ziankowicz.
Fiaduta i Ziankowicz zniknęli w minionym tygodniu w Moskwie. Według ustaleń mediów niezależnych mogli zostać tam zatrzymani. Później KGB Białorusi poinformował, że są w areszcie w Mińsku.
Według Łukaszenki w ich zatrzymaniu pomogła Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) Rosji.
Kastusiowa zatrzymano w Szkłowie na wschodzie Białorusi.