Do niecodziennej sytuacji doszło kilka dni temu na Podhalu. Pijany kierowca stracił panowanie nad kierownicą i skończył na poboczu. Mężczyzna był do tego stopnia odurzony, że postanowił jeszcze sobie popić. Całość zdarzenia została nakręcona przez dziennikarza Tygodnika Podhalańskiego.
Zdarzenie miało miejsce w nocy 18 czerwca w okolicach Lipnicy Wielkiej. Według relacji lokalnych mediów, kierowca pojazdu w pewnym momencie stracił panowanie nad kierownicą i dachując zjechał na pobocze. Kiedy już wydostał się z samochodu nie zamierzał jednak bezczynnie czekać na przyjazd policji i pogotowia. Wyjął z pojazdu butelkę mocnego alkoholu i zaczął go konsumować. W pewnym momencie stwierdził też, że najwyraźniej nie odpowiada mu wygląd auta albo to je obarczył za nieszczęśliwe zdarzenie, bo zaczął niszczyć samochód.Uderzał w karoserię i szybę.
Po przyjeździe policji swoją agresję próbował wyładować na funkcjonariuszach. Według ustaleń mundurowych, sprawcą miał być 36-letni obywatel Gruzji.