Niemiecka polityka azylowa była błędna Najnowsze wiadomości ze świata

Były sekretarz stanu USA Kissinger krytykuje Niemców. Ich polityka azylowa była „poważnym błędem”

Niemiecka polityka azylowa jest poważnym błędem

Sytuacja, gdy zwolennicy Hamasu wiwatują na niemieckich ulicach, ciesząc się z barbarzyńskich morderstw w Izraelu, jest postrzegana jako „gorzka konsekwencja niemieckiej polityki azylowej” z punktu widzenia Henry Kissingera – laureata Pokojowej Nagrody Nobla i wieloletniego sekretarza stanu USA.

W rozmowie dla „Welt TV”, przeprowadzonej przez Mathiasa Doepfnera, dyrektora generalnego Axel Springer, Kissinger stwierdził: „Uważam, że świętowanie zdarzeń, które z technicznego punktu widzenia są czynem przestępczym, jest bolesne. Wielkim błędem było wpuszczenie tak wielu osób o zupełnie innym pochodzeniu kulturowym i religijnym”.

Po okrutnych, terrorystycznych działaniach Hamasu, w wyniku czego w Izraelu zginęło już ponad 1 tys. osób, mający niemieckie korzenie Kissinger zaapelował do Niemiec o „nieograniczone wsparcie” dla Izraela, „w skrajnych przypadkach także militarnie”. Nie uważa on też za wykluczoną dalszą eskalację obecnej wojny ani izraelskiego ataku na Iran, popierający Hamas.

Jak przypomniał Kissinger, Izrael oddał Palestyńczykom ich ziemię, kiedy wycofał się ze Strefy Gazy w 2005 roku, ale nadal nie otrzymał w zamian pokoju. „Nie można już iść na ustępstwa wobec ludzi, którzy swoimi działaniami pokazali, że pokoju nie będzie. Musi być kara” – stwierdził polityk.

„Będąc sekretarzem stanu USA, 50 lat temu Henry Kissinger niestrudzenie korzystał z dyplomacji podróżniczej, aby pomóc zakończyć wojnę Jom Kippur, kiedy Izrael został nieoczekiwanie zaatakowany przez swoich arabskich sąsiadów” – przypomniał portal dziennika „Bild”.

Jednocześnie podczas czwartkowego oświadczenia w Bundestagu kanclerz Olaf Scholz (SPD) zapewnił Izrael o pełnej solidarności Niemiec. Rząd wyciągnął też wnioski z ataku Hamasu: kanclerz ogłosił zakaz działalności tej organizacji na terenie Niemiec. Podobne plany są również wobec palestyńskiej sieci Samidoun – poinformował portal dziennika „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAZ).

– Rząd Scholza wyciąga z terrorystycznego ataku Hamasu na Izrael także konsekwencje dla dalszej współpracy Niemiec z Palestyną – stwierdził FAZ.

Jak podkreślił Scholz w czwartek w Bundestagu, zabrakło do tej pory jednoznacznego potępienia aktów terrorystycznej przemocy przez władze Palestyny, w tym jej prezydenta Mahmuda Abbasa. „Wasze milczenie jest haniebne” – stwierdził Scholz.

Kanclerz oświadczył ponadto, że cała współpraca rozwojowa z terytoriami palestyńskimi jest aktualnie poddawana weryfikacji. „Naszym punktem odniesienia będzie to, czy i w jaki sposób nasze projekty wspierają pokój w regionie i jak służą bezpieczeństwu Izraela” – wyjaśnił, dodając, że rząd niemiecki „nie zapewnia żadnego nowego finansowania współpracy rozwojowej do czasu zakończenia obecnego przeglądu”.

 

Czytaj więcej:
Niemiecki minister znalazł “sposób” na imigrantów

Źródło: (PAP) Autor:
Fot.

Polecane artykuły

0 0

Watykan zaostrza zasady dotyczące cudów

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij