Biznesmen został skazany za gwałty sprzed dekad. Wpadł przez kubek po kawie

51-letni biznesmen odpowie za gwałty, których dokonał ponad dwie dekady temu. Wpadł przez nowoczesne badanie DNA – i wrzucony do kosza na śmieci kubek po kawie.

Do pierwszego zdarzenia doszło w klubie golfowym Twin Lakes w Oakland (stan Michigan), w 1999 roku. Ofiarą była młoda kobieta, która pracowała w budce z gastronomią. Sprawca wszedł do niej przez wejście dla pracowników, po czym zmusił ją do rozebrania się i dopuścił się napaści seksualnej. Dziewięc miesięcy później na polu golfowym Blue Course, w pobliżu Uniwersytetu Penn State, mężczyzna zatrzymał 19-letnią biegaczkę i spytał ją, czy ma może bandaż. Następnie przystawił jej nóż do gardła, zaciągnął ją do lasu, uderzył z całej siły w brzuch i zgwałcił.

W obu przypadkach policja pobrała próbki DNA i szybko ustalono, że sprawcą był ten samy mężczyzna. Jego DNA nie było jednak w żadnej bazie danych, a inne metody śledcze nie pozwoliły na ustalenie tożsamości gwałciciela. W połowie 2021 roku biuro szeryfa z Oakland i policja z Penn State nawiązały współpracę, aby w końcu go złapać. Próbki DNA zostały wysłane do firmy Parabon Nanolabs, która specjalizuje się w tzw. genetyce genealogicznej, która łączy badania DNA z badaniami genealogicznymi celem tworzenia map pokrewieństwa.

Eksperci z tej firmy szybko namierzyli jego dalekich przodków i ostatecznie ograniczyli liczbę podejrzanych do trzech braci. Śledczy szybko ustalili, że najbardziej prawdopodobnym sprawcą był 51-letni biznesmen Kurt Alan Rillema. Był zapalonym graczem w golfa i mieszkał w pobliżu klubu Twin Peaks, gdy doszło w nim do pierwszego ataku, a jego brat był studentem w Penn State gdy doszło tam do drugiego.

Śledczy zaczęli mu się przyglądać. Jakiś czas temu zauważyli, że po wypiciu kawy wyrzucił pusty kubek do kosza. Odzyskali go i pobrali próbki DNA z resztek śliny. Zastępca prokuratora okręgowego hrabstwa Centre Sean McGraw ujawnił na konferencji prasowej, że pobrane z kubka DNA pasowało do tego, które odnaleziono na miejscu obu zbrodni. Nie było go w policyjnych bazach, bo Rillema nigdy wcześniej nie został aresztowany.

W Michigan Rillema usłyszał już zarzuty kryminalnego zachowania seksualnego pierwszego i drugiego stopnia. W Pensylwanii usłyszy zarzuty gwałtu, napaści seksualnej i poważnej napaści nieżądnej. Grozi mu teraz dożywocie. Biuro szeryfa zauważyło, że jako zapalony golfista grywał w całym kraju – co może oznaczać, że ma na koncie także inne ofiary.