Biden wyśle amerykańskich żołnierzy do Somalii

Prezydent Joe Biden podjął decyzję o wysłaniu dodatkowych żołnierzy do Somalii. Mają pomóc jej rządowi w walce z terroryzmem.

Interwencja USA w Somalii zaczęła się w 2007 roku. Siły amerykańskie wspierały rząd federalny w jego walce z islamskimi terrorystami, głównie z organizacją al-Shabaab, którą podejrzewano o związki z al-Kaidą i Boko Haram. Amerykańska aktywność wojskowa ograniczała się do nalotów i operacji sił specjalnych. Jej skala uległa znacznemu zwiększeniu w czasach Trumpa, i zadawała terrorystom poważne straty. Tylko w 2019 roku Amerykanie dokonali 60 nalotów samolotami i dronami, eliminując ok. tysiąca islamistów.

W grudniu 2020 roku prezydent Trump nakazał jednak wycofanie z Somalii większości z ok. 700 żołnierzy, którzy tam stacjonowali. W połowie stycznia Pentagon potwierdził, że jego polecenie zostało spełnione, ale szkolenia somalijskich żołnierzy, ograniczone naloty i operacje komandosów będą trwać nadal. Agencja Reuters poinformowała powołując się na anonimowe źródła w Białym Domu, że prezydent Biden autoryzował przebazowanie do Somalii kilkuset żołnierzy. Zrobił to na prośbę Departamentu Obrony.

Źródło Reutersa poinformowało, że żołnierze, którzy wrócą do Somalii, już teraz znajdują się w okolicznych państwach. Mieli prowadzić w tym kraju operacje. Na początku marca Wall Street Journal informował, że Pentagon boi się, że bez obecności amerykańskich sił al-Shabaab rozrośnie się i stanie poważnym zagrożeniem w rejonie. Rząd Somalii nie jest w stanie sobie z nimi poradzić, bo de facto kontroluje tylko stolicę kraju, gdzie i tak dochodzi do regularnych ataków.