Żydzi znowu zbombardowali Strefę Gazy. Wcześniej otwarli ogień do protestujących Palestyńczyków

W niedzielę rano izraelskie samoloty znowu zbombardowały Strefę Gazy. Była to odpowiedź na wcześniejszy protest Palestyńczyków, podczas którego otwarli ogień do tłumu.

Po przejęciu władzy nad Strefą Gazy przez Hamas w 2007 roku Izrael i Egipt wprowadziły wokół niej blokadę lądową, morską i powietrzną. Ta blokada od początku jest krytykowana przez światowe organizacje humanitarne. Nie podoba się oczywiście także Palestyńczykom, którzy obwiniają ją o nędzę w jakiej żyją.

W sobotę w pobliżu silnie ufortyfikowanej granicy między Gazą i Izraelem doszło do protestu przeciwko tej blokadzie. Żydzi twierdzą, że zostali obrzuceni przez Palestyńczyków kamieniami i materiałami wybuchowymi. W odpowiedzi pilnujące granicy wojsko otwarło do tłumu ogień z broni palnej. Według palestyńskiego ministerstwa zdrowia 41 Palestyńczyków odniosło rany. Dwóch z nich, w tym 13-letni chłopiec, jest w stanie krytycznym. W ciężkim stanie ma być również izraelski snajper, który miał być postrzelony przez Palestyńczyka.

Kilka godzin później Izrael dokonał kolejnych nalotów na Strefę Gazy. Według oświadczenia ich sił zbrojnych celem ich bombowców były cztery lokacje w której Hamas miał przechowywać i produkować broń. Na razie nic nie wiadomo o ich wynikach i o ofiarach wśród ludności cywilnej.