Dzisiaj ambasador Rosji został oblany czerwoną farbą gdy składał wieniec pod Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich w Warszawie. Okazuje się, że ukraińska aktywistka, która tego dokonała, ma związki ze Strajkiem Kobiet i kontrowersyjną fundacją Otwarty Dialog.
Incydent miał miejsce dzisiaj rano. Ambasador Rosji Siergiej Andriejew został oblany przez aktywistów czerwoną farbą gdy próbował złożyć pamiątkowy wieniec. Do oblania go przyznała się w mediach społecznościowych ukraińska aktywistka Irina Zemljana. „My, ukraińscy aktywiści, podeszliśmy do ambasadora, rozerwaliśmy paczki sztucznej krwi, a ta krew spadła na ambasadora i jego asystenta. Odeszli zawstydzeni, gdy krzyczeliśmy “faszyści”. Nie pozwoliliśmy im złożyć kwiatów” – powiedziała na opublikowanym przez siebie nagraniu.
Tak to tu zostawię ….
Aktywistka, która oblała farbą ambasadora, blokowała wcześniej TIRy na granicy. Protest współorganizował… Otwarty Dialog 🤔 pic.twitter.com/4VWoU32Sqz
— CzerwoniWON (@CzerwoniWON) May 9, 2022
Portal Tysol.pl zauważył, że nie była to pierwsza jej aktywność. Kyiv Independnent informował, że jakiś czas temu brała udział w protestach na granicy między Polską i Białorusią. Domagali się wtedy, aby Unia Europejska zgodziła się na jej zamknięcie, aby odciąć Rosję od dostaw przez Białoruś. Ich cel oczywiście był szlachetny, ale Tysol sprawdził, kto stał za tamtym protestem. Według jego oficjalnej strony na Facebooku wśród organizatorów tamtych protestów był m.in. Ogólnopolski Strajk Kobiet, a także kontrowersyjna Fundacja Otwarty Dialog (ODF). Jak zauważył jeden z internautów, Zemljana współpracowała z tą fundacją już przy okazji monitorowania wyborów w Kazachstanie.
I cyk Otwarty Dialog pic.twitter.com/ysxdaC30gy
— Jowita💯❤🇵🇱#TakDlaCPK (@Jowita_W) May 9, 2022
To nie jest pierwszy raz, kiedy nazwa tej fundacji pojawia się w rosyjskim kontekście. W kwietniu 2019 roku brytyjski Sunday Times opublikował tekst, w którym opisali kampanię lobbingową w Mołdawii. Mołdawska komisja parlamentarna oskarżyła ODF o pranie brudnych pieniędzy, które miały być przeznaczone na kampanie lobbingowe, a także o korzystanie z pieniędzy rosyjskich służb. Sama Kozłowska została w 2018 roku wyrzucona ze strefy Schengen przez Polskę, ale ten zakaz został zignorowany przez Niemcy i kilka innych państw. Belgia przyznała jej prawo 5-letniego pobytu, co uczyniło go nieważnym. O Kramku zrobiło się za to głośno, kiedy nawoływał do przeprowadzenia w Polsce zamachu stanu.