Najnowsze wiadomości ze świata

W co grają Niemcy? Berlin uniemożliwił kolejny transport broni na Ukrainę

Rosnące napięcie pomiędzy Rosją i Ukrainą budzi ogromny niepokój w Europie. Z tego powodu Estonia chciała wspomóc tych drugich przed potencjalną inwazją ze strony Kremla, poprzez transport broni pochodzącej m.in. z NRD. Do tego jednak nie doszło, gdyż takiemu ruchowi ze strony rządu w Tallinie sprzeciwiły się Niemcy.

Groźba eskalacji potencjalnego konfliktu pomiędzy Rosją i Ukrainą z dnia na dzień wydaje się być coraz bardziej realnym scenariuszem ze strony NATO. Rosjanie starają się zaprzeczać doniesieniom nt. inwazji, jednocześnie wysuwając przeciwko Zachodowi śmiałe żądania, zgodnie z którymi Kreml domaga się zapewnienia, iż ich zachodni sąsiad w przyszłości nie dołączy do Sojuszu, a sam Pakt Północnoatlantycki wycofa swoje wojska z Europy Środkowo-Wschodniej. W międzyczasie Moskwa zaczyna koncentrować swoje wojska przy granicy z Ukrainą. Do podobnych ruchów dochodzi także na Białorusi, gdzie pojawia się coraz więcej rosyjskich żołnierzy, a także ich sprzętu.

Potencjalna groźba konfliktu skłoniła m.in. USA i Wielką Brytanię do zapewnienia Ukrainie niezbędnych dostaw broni oraz amunicji. Nie wszyscy jednak podzielają ich zdanie w tym zakresie. Przykładem tego są Niemcy, które twierdzą, iż transporty sprzętu dla Kijowa przyniosą odwrotny skutek od zamierzonego i spowodują jeszcze większe napięcia pomiędzy obydwoma państwami.

Jak podaje agencja AFP Stany Zjednoczone wydały zgodę na pilną prośbę państw bałtyckich w zakresie transportu broni. Estonia miała dostarczyć pociski przeciwpancerne typu Javelin, z kolei Łotwa i Litwa zobowiązały się do dostarczenia pocisków przeciwlotniczych typu Stinger.

Rząd w Tallinie chciał dodatkowo wysłać jeszcze pochodzące z NRD haubice D-30 o zasięgu ok. 20 km. Na to jednak nie otrzymali zgody ze strony Niemiec, które zablokowały ostatecznie transport tego sprzętu na Ukrainę. Jest to efekt porozumień, jakie zostały zawarte przy zawieraniu umowy sprzedaży wspomnianych haubic, zgodnie z którymi zgoda na dalszy eksport musi zostać wyrażona zarówno przez państwo sprzedające, jak i kupujące.

Ciekawostką jest fakt, że zachodni sąsiad Polski jest jedynym z największych eksporterów broni na świecie, jednak Berlin stara się unikać transportów do regionów aktywnego konfliktu. Wynika to chociażby ze zobowiązania zawartego w umowie koalicyjnej SPD, Zielonych i Wolnych Demokratów, którzy kilka miesięcy temu przejęli władzę w tym kraju.

Źródło: Stefczyk.info na podst. DoRzeczy Autor: JD
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij