Najnowsze wiadomości ze świata

Trump twierdzi, że przegrali wybory z powodu aborcji

Wielu Republikanów oskarża Trumpa o słaby wynik w ostatnich wyborach. On sam stwierdził, że winne było zniesienie Roe v. Wade przez Sąd Najwyższy USA (SCOTUS).

Podczas pierwszej kampanii wyborczej Trump nie prezentował się jako obrońca życia, a na jednym ze spotkań wyborczych stwierdził nawet, że aborcja powinna być legalna. Po zdobyciu władzy okazało się jednak, że korzystał z każdej okazji, aby zaszkodzić aborcjonistom. W tym kontekście najważniejszy był fakt, że nominował do SCOTUS trzech konserwatywnych sędziów. Widząc to, prawicowe władze kolejnych stanów przyjmowały ustawy łamiące „kompromis aborcyjny”, licząc na to, że trafią przed SCOTUS, a sędziowie obalą Roe v. Wade. Stało się to 24 czerwca zeszłego roku i wywołało falę delegalizacji aborcji w prawicowych stanach.

W listopadzie w USA miały miejsce wybory do Kongresu. Niemal wszyscy spodziewali się wcześniej, że Demokraci poniosą w nich sromotną porażkę. Tak się jednak nie stało. Republikanom udało się odzyskać większość w Izbie, ale jest ona minimalna. W Senacie Demokraci zdobyli jedno miejsce więcej. Wielu Republikanów uważa, że stało się tak, bo Trump wypromował w prawyborach kandydatów, którzy okazali się być nie do zaakceptowania dla przeciętnego wyborcy. Sprawiło to, że jego popularność gwałtownie spadła i zaczął przegrywać w sondażach prezydenckich.

Na swoim portalu społecznościowym Truth Social Trump obwinił jednak za kiepski wynik właśnie upadek Roe v. Wade. Stwierdził, że wiele osób popierało Republikanów, bo chcieli zniesienia Roe v. Wade – a kiedy to się stało, to nie mieli już motywacji, żeby iść na wybory. Skrytykował też to, że niektóre z wprowadzonych antyaborcyjnych ustaw były jego zdaniem zbyt radykalne.

Trump obwinił o porażkę także lidera senackiej mniejszości Mitcha McConnela. Nie spodobało mu się to, że związana z nim organizacja wycofała się z finansowania kampanii jego kandydatów do Senatu w takich stanach jak Arizona czy New Hampshire. Jej przedstawiciele twierdzili, że zrobili to, bo wobec sondaży nie mieli zbyt wielkiej szansy na zwycięstwo, a te pieniądze można było użyć lepiej w innych miejscach. W New Hampshire przywrócili finansowanie kandydata Trumpa kiedy jego sondaże zaczęły rosnąć.

Źródło: Stefczyk.info na podst. The Hill Autor: WM
Fot. Mark Taylor, CC BY-SA 3.0

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij