Trump podjął decyzję. Nowym ambasadorem USA przy ONZ zostanie rzeczniczka Departamentu Stanu

Donald Trump ogłosił, że nowym ambasadorem USA przy ONZ zostanie rzeczniczka Departamentu Stanu Heather Nauert. Zastąpi na tym stanowisku Nikki Haley, która ma zrezygnować do końca roku.

Stanowisko stałego reprezentanta USA przy ONZ stało się szczególnie ważne w administracji Donalda Trumpa gdyż prezydent często przyjmuje konfrontacyjną pozycję wobec tej organizacji. Powołanie na nie Nikki Haley tuż po wyborach było więc dla wielu niespodzianką. Haley była bowiem uznawana za przeciwniczkę Trumpa i spekulowano nawet, że zrobił to aby pozbyć się jej z Waszyngtonu. Czas jednak pokazał, że Haley nie tylko popierała stanowisko Trumpa, ale potrafiła je odpowiednio dosadnie wyłożyć.

Nominacja dla jej następczyni, byłej rzeczniczki prasowej Departamentu Stanu, także dziwi. Nauert nie ma bowiem praktycznie żadnego doświadczenia dyplomatycznego. Z drugiej strony uznawana jest za bliską sojuszniczkę sekretarza stanu Mike’a Pompeo. Na pewno nie zaszkodził jej również fakt, że będąc jeszcze dziennikarką prowadziła program Fox and Friends, który prezydent Trump uwielbia. Co oczywiście nie oznacza, że tylko dzięki temu zrobiła karierę – Nauert cieszy się w Waszyngtonie opinią osoby kompetentnej i dobrze sobie radzącej z kryzysowymi sytuacjami, co na pewno przyda jej się na nowym stanowisku.

Pewnym problemem może być to, że do końca roku zostało niewiele czasu. Objęcie stanowiska będzie bowiem wymagało od niej przejścia stosunkowo skomplikowanej procedury biurokratycznej i uzyskania aprobaty Senatu – i wątpliwe, żeby udało jej się to zrobić do świąt. Być może więc Haley pozostanie na stanowisku dłużej niż planowała.