Najnowsze wiadomości z kraju

“To oszust i kłamca”. Nowe fakty o organizatorze brukselskiej orgii

Dziennikowi Fakt udało się dotrzeć do rodziny rzekomego organizatora homoseksualnych orgii w Brukseli. Zdradzili o nim wiele ciekawych informacji.

Kilka dni temu głośno było o tym, że belgijska policja rozbiła nielegalną – z powodu pandemii – homoseksualną orgię w Brukseli. Wśród jej uczestników był europoseł węgierskiego Fideszu Józef Szajer. Przyznał się do winy i złożył mandat.
Portal Onet opublikował ostatnio wywiad z mężczyzną przedstawiającym się jako David Manzheley. Stwierdził w nim, że organizuje gejowskie orgie w Brukseli, był także organizatorem tej na której wpadł europoseł. Powiedział także, że brali w nich udział politycy PiSu. Jego słowa szeroko rozeszły się po opozycyjnych mediach, chociaż nawet Onet podkreślił, że nie były w żaden sposób zweryfikowane.

Szybko zauważono też, że osoba o takim nazwisku jest poszukiwana przez polską policję. Dziennikarzom udało się ustalić, że w 2008 roku został skazany za oszustwa na karę roku i dwóch miesięcy więzienia. Kiedy nie stawił się do więzienia wysłano za nim list gończy a w 2013 roku Europejski Nakaz Aresztowania. Jak informował portal wPolityce belgijski sąd miał nie zgodzić się na jego ekstradycję. Postępowanie w sprawie oszustwa prowadziła przeciwko niemu także Prokuratura Rejonowa w Wadowicach, ale zawieszono je kiedy zapadł się pod ziemię. Miał podawać się za prawnika i w ten sposób wyłudzić 3 tysiące złotych za rzekome pośrednictwo w uzyskaniu odszkodowania od szpitala.

Dziennikarzom Faktu udało się dotrzeć do jego rodziny. Ujawnili o nim nowe fakty. Powiedzieli między innymi, że Manzheley to nie jest jego prawdziwe nazwisko. Jego dziadek twierdzi, że informator Onetu to tak naprawdę Przemysław P. Prawdziwy Manzheley był pochodzącym z Kazachstanu mężczyzną z którym zamieszkał w Krakowie po ukończeniu 18 lat, przyjął jego nazwisko i wkrótce potem zmienił imię.

Rodzina Przemysława P. ujawniła również, że sfałszował on datę urodzenia podając urzędnikom niewłaściwy pesel. To tłumaczyłoby różnicę wieku – Onet poinformował, że ich informator ma 29 lat, ale z listu gończego wynika, że ma 36 lat. Rodzina oszusta twierdzi także, że dyplom uniwersytetu w Tel Avivie którym się chwalił to także kłamstwo – według nich miał zakończyć edukację na pierwszej klasie liceum w Andrychowie.

Rodzina P. twierdzi także, że mężczyzna ma od lat skarżyć ich o odszkodowania. „To oszust i kłamca” – podkreślają. On sam jeszcze w czwartek mówił, że informacje o tym, jakoby był poszukiwany za oszustwa to kłamstwo mające go skompromitować z powodu jego wiedzy o politykach uczestniczących w jego orgiach. Poinformował również, że rzekomo ma podwójne obywatelstwo Polski i Izraela – i wkrótce wróci do tego drugiego.

Źródło: Stefcyk.info na podst. Polsat News Autor: WM
Fot.

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij