Szukają zwłok ofiar mafii w stadninach

FBI przekopuje dwie stadniny w stanie Nowy Jork. Dostali informację, że słynna mafijna rodzina Gambino zakopywała na nich swoje ofiary.

Agenci federalni przyjechali we wtorek na dwie stadniny. Jedna z nich znajduje się w miejscowości Goshen, a druga w pobliskiej miejscowości Campbell Hall. W środę zaczęli je rozkopywać. Oprócz łopat użyli do tego także koparki.

Źródło dziennika NYPost poinformowało, że ta akcja ma związek z federalnym śledztwem przeciwko członkom rodziny Gambino. FBI dowiedziała się od informatora, że mafiosi ukrywali na nich zwłoki swoich ofiar. Jak na razie nie udało się ich odnaleźć, ale poszukiwania będą trwać nadal. Obydwie stadniny należały do Giovanniego DiLorenzo. 66-letni Salvadore DiLorenzo jest wśród oskarżonych, ale na razie nie jest jasne, czy są krewnymi.

Łącznie zarzuty usłyszało dziesięciu mafiosów. Większość z nich skupia się na dwóch firmach, zajmującej się wywozem śmieci i wyburzaniem budynków, z których próbowali szantażem i groźbami wyłudzić pieniądze. Mafiosi mieli m.in. uderzyć jedną z ofiar młotkiem tak mocno, że wylądowała w szpitalu, grozić właścicielowi jednej z firm nożem i próbować spalić restaurację, z której ich wyrzucono. Każdemu z nich grozi do 180 lat więzienia.