Najnowsze wiadomości ze świata

Szef firmy, która wysłała łódź podwodną na Titanica, nie chciał zatrudniać “starszych białych kolesi”

Zaginięcie łodzi podwodnej Titan sprawiło, że dziennikarze zainteresowali się firmą OceanGate Expeditions, do której należała i której prezes, Stockton Rush, jest obecnie na jej pokładzie. Wychodzi na jaw, że od początku nie zwracał wielkiej uwagi na bezpieczeństwo.

W wywiadzie, którego udzielił w 2020 roku Teledyne Marine, Rush stwierdził, że woli, gdy jego pracownicy są inspirujący, a nie doświadczeni. Wyjaśnił, że gdy założył własną firmę, szybko zorientował się, że większość potencjalnych pracowników to „zgraja 50-letnich białych kolesi”, którzy mają doświadczenie z okrętami podwodnymi zdobyte w marynarce wojennej. „Chciałem, żeby nasz zespół był młodszy, był inspirujący, a nie zainspiruję 16-latka do zajęcia się technologią morską, ale 25-latek, który jest pilotem łodzi podwodnej, operatorem platformy czy jednym z naszych techników może być inspirujący” – stwierdził – „Więc naprawdę staraliśmy się pozyskać bardzo inteligentnych, zmotywowanych, młodszych ludzi, ponieważ robiliśmy rzeczy, które są zupełnie nowe”. „Możemy nauczyć kogoś pilotowania łodzi, używamy kontrolera do gier, więc każdy może poprowadzić łódź” – dodał. Titan był sterowany przy pomocy zmodyfikowanego joypada Logitecha, który w sklepie kosztuje ok. 120 złotych.

Wyszło też na jaw, że podczas jednej z poprzednich ekspedycji OceanGate zaprosiła na pokład dziennikarza CBS News Davida Pogue. Ujawnił potem, że pierwsza próba zejścia do wraku została przerwana na głębokości ok. 11 metrów. Przy następnej próbie Titan stracił kontakt ze statkiem-matką i nie mógł odnaleźć wraku Titanica, po 2,5 godziny została przerwana. Pogue ujawnił, że wcześniej kazano podpisać mu dokument, w którym znalazło się stwierdzenie, że „ta eksperymentalna jednostka nie została zaaprobowana ani certyfikowana przez żaden organ regulacyjny i może skutkować fizycznymi obrażeniami, emocjonalną traumą lub śmiercią”.

Pogue zauważył też, że niektóre elementy łodzi wyglądają, jakby były zaimprowizowane, a w jej budowie użyto materiałów ze zwykłych sklepów, jak rury wodociągowe w balaście czy wspomniany joypad. Rush stwierdził, że to nieprawda, a przy jej budowie współpracowali z Boeingiem, NASA i Uniwersytetem Waszyngtonu. Uniwersytet stwierdził jednak, że nie miał nic wspólnego z Titanem, a z OceansGate współpracowali przy budowie innej jednostki, mogącego się zanurzać na 500 metrów Cyclopsa-1. Boeing również oświadczył, że nie ma z nią nic wspólnego.

W rozmowie z Pogue Rush zapewniał, że jego łódź jest bezpieczna, a w branży od 30 lat nie było żadnego poważnego wypadku, nie mówiąc już o ofiarach śmiertelnych. Stwierdził jednak, że eksploracja wraków wiąże się z ryzykiem. „Wiesz, jest limit. Na pewnym etapie bezpieczeństwo to czyste marnotrawstwo. Mam na myśli, jeśli chcesz być bezpieczny, to nie wychodź z łóżka. Nie wsiadaj do samochodu. Nie rób nic” – powiedział – „W pewnym momencie będziesz musiał zaryzykować, i to pytanie o ryzyko i nagrodę. Myślę, że mogę to zrobić równie bezpiecznie łamiąc przepisy”. Dodał także, że boi się, że jego łódź nie będzie mogła wrócić na powierzchnię, bo utknie pod wrakiem lub zaplącze się w rybackie sieci, ale uznał, że to ryzyko można zminimalizować uważnym pilotażem.

Telewizja CNN informuje, że wiele poprzednich ekspedycji zostało odwołanych z powodu problemów technicznych z Titanem. Londyńskie biuro podróży Henry Coockson Adventures, które podpisało z nimi umowę, podało w 2021 roku OceansGate do sądu z powodu odwołania ekspedycji. W ostatecznie odrzuconym pozwie twierdzili, że mogło do tego dojść, bo Titan nie nadawał się do realizacji stawianych przed nim zadań. New York Times ujawnił, że w 2018 roku OceanGate otrzymało list od Komisji Załogowych Pojazdów Podwodnych Towarzystwa Technologii Morskiej, w której eksperci wyrazili obawy co do faktu, że Titan nie ma certyfikatu bezpieczeństwa DNV-GL. Jej przedstawiciel Will Kohnen powiedział CNN, że na świecie istnieje dziesięć jednostek, które potrafią zejść na głębokość powyżej 3,6 kilometra, a Titan jest jedyną z nich, która nie posiada tego certyfikatu.

Wyszło też na jaw, że OceanGate przyznała w 2019 roku na swoim firmowym blogu, że Titan nigdy nie został sklasyfikowany. Klasyfikacja pokazuje właścicielom statków, ubezpieczalniom i urzędnikom od bezpieczeństwa, że dana jednostka „została zaprojektowana, skonstruowana i poddana inspekcji w akceptowalnych standardach”. Firma twierdziła jednak, że większość wypadków na morzu jest powodowana błędem ludzkim, a nie problemami mechanicznymi. „Skupienie się na klasyfikacji nie wyeliminuje ryzyka operacyjnego. Utrzymanie wysokiego bezpieczeństwa operacyjnego wymaga ciągłego, intensywnego wysiłku i skupionej kultury korporacyjnej – dwóch rzeczy, które OceansGate traktuje bardzo poważnie i które nie są oceniane podczas klasyfikacji”-napisali. Sam Rush powiedział Smithsonian, że branża cywilnych łodzi podwodnych jest „obscenicznie bezpieczna” bo „mają te wszystkie regulacje” ale też „nie dokonywała innowacji i nie rosła, bo mają te wszystkie regulacje”.

Media odkryły też, że firma kilka lat temu zwolniła doświadczonego operatora łodzi podwodnych Davida Lochridge’a, a następnie obie strony pozwały się do sądu. Lochridge twierdził, że alarmował o problemach z bezpieczeństwem. Na spotkaniu w styczniu 2018 roku miał zwrócić uwagę, że nie było wystarczającej ilości testów bezzałogowych Titana, jego system ostrzegający przed implozją zaczynał działać tak późno, że nie zostawiał czasu na jakiekolwiek działanie, a jego umieszczone na dziobie okno było certyfikowane wyłącznie do głębokości 1300 metrów. Lochridge twierdził przed sądem, że jego obawy spotkały się z wymijającymi odpowiedziami i wrogością ze strony szefostwa, a w końcu dano mu 10 minut na uprzątnięcie biurka i opuszczenie firmy. Inny były pracownik powiedział telewizji CNN, że wykonany z włókna węglowego i tytanu kadłub łodzi miał pięć cali grubości, chociaż zatrudnieni przez OceansGate inżynierowie powiedzieli mu, że spodziewali się, że będzie miał co najmniej siedem.

Źródło: Stefczyk.info na podst. CNN, Forbes, Bestlifeonline Autor: WM
Fot. Mykola Swarnyk CC BY-SA 3.0

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij