fot. Twitter.com
Najnowsze wiadomości ze świata
Szaleństwo! Szwedzki uczony ma zakaz uczenia o różnicach między kobietami, a mężczyznami. Absurdalny powód
Hesslow w szwedzkiej uczelni prowadzi wykłady dotyczące neurofizjologii, podczas których przedstawiał m.in. biologiczne różnice pomiędzy kobietami, a mężczyznami. Zapewniał przy tym, że „płeć nie powinna być uznawana jedynie za konstrukt społeczny”. Jego wypowiedź zdecydowanie nie przypadła do gustu jednej ze studentek-feministek, która szybko oskarżyła wykładowcę o „transfobię” oraz propagowanie treści antyfeministycznych. Uznała także, że głoszone przez niego hasła stoją w sprzeczności z podstawowymi wartościami szwedzkimi jak np. równość płci.
Dziewczyna jednak na tym nie poprzestała i złożyła donos na profesora do władz uczelni. Te stanęły po jej stronie żądając od Hesslowa wyjaśnień i „zdystansowania się” co do swoich stwierdzeń, które ich zdaniem propagowały „prywatną antyfeministyczną agendę”.
Wykładowca stanął jednak w obronie swych słów, przypominając władzom placówki, iż jego zadaniem jest szerzenie wśród studentów naukowej wiedzy, a nie „nowych mądrości” powstających w ramach poprawności politycznej. Mężczyzna sam przyznał, iż część studentów nie przepada za jego wykładami właśnie z pobudek ideologicznych.
Uniwersytet Lund zapowiedział przeprowadzenie pełnego dochodzenia w sprawie. Profesor obawia się jednak najgorszego, iż głoszenie przez niego prawd naukowych stanie się przyczyną do jego zastąpienia albo całkowitego usunięcia z uczelni pod przykrywką osiągnięcia wieku emerytalnego.
JD/ Najwyższy Czas