Światowy Kongres Żydów nadał prestiżową nagrodę Angeli Merkel. Jego przewodniczący wezwał jednak rząd Niemiec do delegalizacji prawicowych partii ekstremistycznych.
Kilka dni temu przedstawiciele Światowego Kongresu Żydów spotkali się w Monachium na przeprowadzane raz na dwa lata obrady. Przed rozpoczęciem trzydniowych rozmów Angela Merkel odebrała od nich nagrodę Theodora Herzla – najwyższe wyróżnienie przyznawane przez ŚKŻ. W trakcie jej wręczania przewodniczący ŚKŻ stwierdził jednak, że „na tym ważnym historycznie i zarazem krytycznym skrzyżowaniu dróg na przedstawicielach elit obowiązek zajmowania jednoznacznego stanowiska”. Wezwał również do wprowadzenia ostrzejszych przepisów dotyczących walki z mową nienawiści. „Żeby mieć pewność, że kraj Kanta, Gothego i Schillera nie zwróci się ponownie przeciwko swoim Einsteinom należy już teraz przystąpić do energicznych działań” – stwierdził.
Nieco później Lauder udzielił wywiadu Deutsche Welle w którym wyjaśnił o jakie działania mu chodzi. Według niego rząd Niemiec powinien wprowadzić zakaz działania dla partii o profilu „prawicowo-ekstremistycznym”. Wezwał również niemieckie partie do usuwania członków o takich poglądach. Szef Centralnej Rady Żydów w Niemczech Josef Schuster uściślił, że chodzi im także o coraz popularniejszą Alternatywę dla Niemiec, dodając, że obawiają się jej radykalnego skrzydła pod wodzą Bjoerna Hoeckego.
Rosnący antysemityzm jest faktycznie wielkim problemem w Niemczech, podobnie jak w reszcie Europy zachodniej. Jeśli wierzyć oficjalnym statystykom, to prawica odpowiada za 90% antysemickich ataków. Nie jest jednak już dla nikogo tajemnicą, że oficjalne statystyki są tutaj bezużyteczne gdyż niemiecka policja ma zwyczaj przypisywania prawicy wszystkich przypadków w których nie udało się ustalić sprawców.
W 2017 roku problemowi przyjrzał się uniwersytet w Bielefeld. W swoim badaniu poprosili ofiary antysemityzmu o zidentyfikowanie sprawców. Okazało się, że sami Żydzi uważają, że ataki ze strony skrajnej prawicy są tak samo częste lub nawet rzadsze niż ataki ze strony skrajnej lewicy, a za znakomitą większość – ponad 80% – została dokonana przez muzułmanów. Opiblikowane rok później badanie przeprowadzone przez Unię Europejską dało podobne wyniki.