Marcin Kierwiński, sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej, przyznał, iż z “prawdziwym zdziwieniem” przyjął informację, iż władze miasta Warszawy będą musiały zapłacić wojsku za pomoc przy usuwaniu skutków awarii w oczyszczalni “Czajka”.
Poseł PO był gościem programu “Tłit” emitowanym przez portal Wirtualna Polska, gdzie nie krył swojego oburzenia na temat postawy wojska. Przypomniał, że jeszcze w zeszłym roku, podczas podobnej awarii w “Czajce” pomoc dla władz stolicy była bezpłatna. Jak sam przyznał po pierwszy spotkał się z sytuacją, w której wojsko wystawia rachunek władzom samorządowym.
– Co to jest?! Niedługo się okaże, że wojsko swoje funkcje, za które wszyscy płacimy, będzie wykonywało tylko wtedy, kiedy wystawi się samorządowi rachunek. To kompletnie niepoważne – powiedział wyraźnie oburzony Kierwiński.
Również negatywnie wypowiedział się na temat licznika ilości litrów ścieków, które wpływają do Wisły. Zdaniem posła PO jest to “niepoważne” i “żenujące” zachowanie ze strony polityków PiS.