Najnowsze wiadomości z kraju

Rząd przyjrzy się kto płaci eko-aktywistom

Kwestia finansowania organizacji ekologicznych od dawna budzi duże kontrowersje. Minister Środowiska Michał Woś zapowiedział, że rząd w końcu się temu przyjrzy.

Po pożarze w Biebrzańskim Parku Narodowym rząd rozpoczął inwentaryzację strat w przyrodzie i program jej odbudowy. Minister Woś zwrócił uwagę, że po ogłoszeniu inwentaryzacji do Puszczy Białowieskiej pojechali eko-aktywiści, ogłosili wielką koalicję na jej rzecz i zaczęli domagać się np. wycinki drzew zagrażających liniom energetycznym – chociaż jeszcze niedawno sprzeciwiali się podobnym ingerencjom w naturę.

Minister Woś podejrzewa, że nie wszyscy członkowie takich organizacji działają z miłości do przyrody. „Jest duża część osób zmamionych przez pewnych manipulatorów, dają się wciągnąć w emocjonalne rozgrywki.” – powiedział telewizji Trwam – „Wiemy, że działają tam lobbyści, działa wielki biznes”. Poinformował, że z tego powodu powołał w ministerstwie grupę roboczą która przyjrzy się finansowaniu organizacji pozarządowych. „Nie tylko ekologicznych” – podkreślił – „bo przysłuży się Polsce jak wszystkie organizacje będą miały przejrzystość swoich finansów”.

Woś stwierdził, że założeniem jest to aby organizacje pozarządowe, które są finansowane z zagranicy, musiały o tym jasno informować, co skądinąd jest standardem w państwach zachodu. „Polacy mają prawo wiedzieć, czy ci, którzy bardzo mocno protestują przy tej czy innej drodze, inwestycji, Mierzei Wiślanej – rzeczywiście są to organizacje, które działają w interesie Polaków czy czasem nie pojawiają się tam zagraniczne organizacje, które finansując pewne działania powodują, że niektórzy dostają nawet wynagrodzenie za to, aby w konkretnym miejscu protestować” – podkreślił.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Radio Maryja Autor: WM
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij