Rosyjski szpieg zdobywał informacje kamuflując się jako zawodnik polskiego klubu hokejowego. Destabilizacja państwa, prześwietlanie infrastruktury krytycznej i szerzenie anty-ukraińskiej propagandy, czyli kulisy szpiegowskiej działalności Maksyma S., zawodnika UKS Zagłębie Sosnowiec.
Kim jest i jak działał reprezentant jednego z pierwszoligowych klubów hokejowych, który według ABW miał pracować na rzecz rosyjskiego wywiadu? Jakie zarzuty prokuratura postawiła sportowcowi?
W jaki sposób reżim Putina i rosyjskie służby specjalne wykorzystują organizacje sportowe i zawodników? Jakie były mechanizmy działania kilkunastoosobowej siatki szpiegowskiej operującej w Polsce na zlecenie rosyjskich służb specjalnych? Jakie zagrożenie dla bezpieczeństwa Europy stanowi rozrastająca się w krajach zachodnich sieć klubów uczących rosyjskich sztuk walki – Sambo i Sistemy? „Magazyn śledczy Anity Gargas” na tropie rosyjskich szpiegów – w czwartek o 22:30 w TVP1.
ZWIASTUN:
https://www.youtube.com/watch?v=b6lZ7o0tfHI
Rosjanie chcieli wysadzać w Polsce pociągi?
Rozbita przez Prokuraturę Krajową i Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, działająca w Polsce siatka rosyjskiego wywiadu planowała wysadzanie pociągów z bronią i pomocą humanitarną dla Ukrainy – podała środowa “Gazeta Polska”.
“Gazeta Polska” poinformowała w środę, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wspólnie z Lubelskim Wydziałem Zamiejscowym Prokuratury Krajowej rozbiła największą w historii siatkę rosyjskiego wywiadu działającą w Polsce.
“W sumie od marca do lipca br. zatrzymano 15 osób, które usłyszały zarzuty szpiegostwa na rzecz rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU. Grozi im do 10 lat więzienia”- podała “GP”.
Według gazety to obywatele Białorusi, Rosji i Ukrainy.
Z ustaleń “GP” wynika też, że zadania do wykonania otrzymywali zdalnie wprost z Moskwy, a następnie po ich zakończeniu inkasowali wynagrodzenie w kryptowalutach. Bitcoiny następnie wymieniali na gotówkę. “Członkowie szpiegowskiej siatki, na zlecenie Rosjan, mieli nie tylko zbierać informację, fotografować obiekty wojskowe i cywilne, czy podsycać nastroje antyukraińskie i antynatowskie lecz także przygotowywać akty dywersji i sabotażu” – pisze gazeta.
“GP” dowiedziała się, że w liczących 66 tomów aktach sprawy znajdują się materiały wskazujące m.in., że planowali oni wysadzenie pociągów z transportami broni i pomocy humanitarnej dla Ukrainy. “Dlatego do pierwszych zatrzymań doszło w takim, a nie innym terminie. Ryzyko zamachów było zbyt duże, aby dalej obserwować grupę” – tłumaczy “GP” osoba znająca materiały sprawy.
Z ustaleń “GP” wynika też, że siatka szpiegowska powstała na początku bieżącego roku, niespełna rok po rosyjskim ataku na Ukrainę.
Zobacz także:
Deportowano rosyjskiego dziennikarza. Okazało się, że był szpiegiem.