Rosja planuje atak terrorystyczny. Razem z Białorusią chcą uderzyć w pobliżu polskiej granicy

Rosja i Białoruś planują atak terrorystyczny – to ustalenia Narodowego Centrum Oporu Ukrainy. Operacja ma zostać przeprowadzona na terenie kraju Łukaszenki i to w pobliżu granicy z Polską. Winę będą chcieli zrzucić na Ukrainę. 

Narodowe Centrum Oporu Ukrainy informuje, że celem ataku ma być skład ropy naftowej znajdujący się w pobliżu miejscowości Pryluky w obwodzie brzeskim. 2 km od tego miejsca, gdzie rozciąga się granica polsko-białoruska.

– Federalna Służba Bezpieczeństwa Rosji i Komitet Bezpieczeństwa Białorusi planują przeprowadzenie zamachu terrorystycznego na terenie Białorusi – poinformowano. Wskazano, że winą za atak strony będą chciały obarczyć Ukrainę.

Rozpoznanie Grupy Wagnera

Jak ustaliło NCOU, akcja ma zostać przeprowadzona z wykorzystaniem bezzałogowego statku powietrznego, czyli drona. Działania rozpoznawcze celu ataku terrorystycznego mieli prowadzić najemnicy Grupy Wagnera, którzy stacjonują na Białorusi.

Przypomniano, że Siły Obronne Ukrainy działają wyłącznie na terytorium swojego kraju. Oceniono także jaki cel przyświeca Rosji i Białorusi.

– Prowokacja Rosjan ma na celu zmniejszenie poziomu wsparcia dla naszego państwa – dodaje NCOU.

Siły Operacji Specjalnych Ukrainy powołały Narodowe Centrum Oporu, by szkolić i koordynować ruch przeciwko okupantom. 1 stycznia 2022 roku weszła w życie ustawa „O podstawach narodowego oporu”. To właśnie na jej podstawie działa organizacja.

Zobacz też:

Rosjanie chcą wysadzić statki, które płyną na Ukrainę po zboże

Żydzi zbombardowali Strefę Gazy. Wideo

Atak terrorystyczny w Ankarze