Mam nadzieję, że podczas tegorocznych igrzysk w Tokio uda się powtórzyć sukces z 1964 roku, kiedy także stolica Japonii była gospodarzem – powiedział prezydent RP Andrzej Duda podczas Noworocznego Spotkania Rodziny Olimpijskiej w Warszawie.
Prezydent zapewnił, że uczestnictwo w dorocznym spotkaniu rodziny olimpijskiej to dla niego wielkie przeżycie i okazja do kontaktu z polskimi sportowcami, którzy byli lub nadal są bohaterami rodaków.
“Wyciskali łzy z naszych oczu, zwłaszcza kiedy dzięki ich błyskotliwym występom mogliśmy usłyszeć +Mazurka Dąbrowskiego+ i oglądać jak na najwyższy maszt jest wciągana biało-czerwona flaga. (…) Najbardziej jestem wdzięczny za to, że poznałem panią Irenę Szewińską. Nie ma jej już z nami, pozostało po niej wspomnienie. Pozostaje ona najbardziej utytułowaną multimedalistką olimpijską w Polsce. To wielka dama polskiego sportu i lekkiej atletyki” – zaznaczył.
Podziękował też sportowcom za wszystkie sukcesy z 2019 roku oraz zwrócił uwagę, że kolejny zaczął się bardzo udanie – od sukcesu Dawida Kubackiego w Turnieju Czterech Skoczni.
“Oby to był dobry omen. Mam nadzieję, że jeszcze dziesiątki takich gratulacji będziemy w tym roku składać. Także piłkarzom po mistrzostwach Europy. W swoim Orędziu Noworocznym mówiłem, że będzie to rok wielkiego polskiego sukcesu, także w sporcie” – podkreślił Duda.
Jak dodał, pierwszy rok w drugim stuleciu istnienia Polskiego Komitetu Olimpijskiego będzie bardzo ważny. Jako powód wskazał zbliżające się igrzyska w Tokio. Podczas poprzedniej edycji zmagań olimpijskich w stolicy Japonii, w 1964 roku, biało-czerwoni zdobyli 23 medale.
“Mam nadzieję, że te sukcesy będą powtórzone. Mam nadzieję, że wielu sportowców wyjedzie z Tokio szczęśliwych i uśmiechniętych. Medal olimpijski, przede wszystkim złoty, jest tym największym wyróżnikiem w sportach, które są na igrzyskach. Tych medali z całego serca chciałem państwu życzyć” – zaznaczył prezydent, który z rąk prezesa PKOl Andrzeja Kraśnickiego odebrał Order Zasługi PKOl.
Kraśnicki podsumował ubiegłoroczne obchody 100-lecia PKOl. Przypomniał również, że wielu sportowców jeszcze walczy o zakwalifikowanie się na igrzyska.
“Wyniki rokują, że liczba medali w Tokio będzie większa niż w Rio de Janeiro i Londynie. Bądźmy pełni dobrej myśli. Zrobimy wszystko, żeby warunki przygotowań były jak najlepsze” – zadeklarował.
Minister sportu Danuta Dmowska-Andrzejuk z kolei zaapelowała, by wspierać polskich zawodników także w chwilach niepowodzeń. “Bo sport to także porażki. Liczę jednak, że ich nie będzie za dużo” – zastrzegła.
Odczytała też list od premiera Mateusza Morawieckiego, który wyraził nadzieję, że 2020 rok będzie w polskim sporcie czasem sukcesu i wykorzystanych szans.
Podczas sobotniej uroczystości wręczono Wielką Honorową Nagrodę Sportową PKOl im. Piotra Nurowskiego. Sportowcem Roku wybrano młociarza Pawła Fajdka, który jesienią po raz czwarty z rzędu został mistrzem świata. W kategorii “Drużyna Roku” doceniono wioślarską czwórkę bez sternika mężczyzn, która również stanęła na najwyższym stopniu podium w MŚ i zdobyła srebro w mistrzostwach Europy. Trenerem Roku została z kolei Malwina Wojtulewicz-Sobierajska. Jej podopiecznymi są młociarze Joanna Fiodorow i Wojciech Nowicki, którzy w MŚ w Dausze wywalczyli – odpowiednio – srebro i brąz. Nikt z laureatów nie był obecny.
Przekazano także wyróżnienia przyznane przez PKOl związkom sportowym za wyniki osiągnięte w ubiegłym roku. Otrzymało je 10 krajowych federacji. Doroczne Nagrody Nadziei Olimpijskich otrzymali zaś kajakarka Helena Wiśniewska oraz wioślarz Fabian Barański.
PKOl symbolicznie pożegnał też medalistów olimpijskich, którzy w 2019 roku oficjalnie zakończyli zawodnicze kariery. W tym gronie znaleźli się: kulomiot Tomasz Majewski, wioślarki Magdalena Fularczyk-Kozłowska i Natalia Madaj-Smolińska oraz zapaśniczka Monika Michalik.