Publicystyka

Premier Słowenii szokuje. W dosadny sposób pokazał, skąd wzięła się dzisiejsza Rosja

Premier Słowenii Janes Jansza 15 marca wraz z premierami Kaczyńskim, Morawieckim i Fialą udał się do Kijowa, by wyrazić solidarność z broniącą się Ukrainą. Dziś, po raz kolejny udowadnia, że nie boi się Rosji i za nic ma poprawność polityczną, która pęta tak wielu przywódców w Europie. Na swoim publicznym profilu na Twitterze wrzucił grafikę, która, choć wulgarna, mówi wiele o tym skąd wziął się Putin i jego państwowa ideologia.

Człowieczek mający zamiast głowy sierp i młot kopuluje w różnych pozycjach z człowieczkiem mającym zamiast głowę swastykę. Później “swastyka” jest w ciąży i rodzi im się dziecko, które zamiast głowy ma literkę “Z” – nowy symbol totalitarnej Rosji. Symbol Putina.

– Poczęcie i narodziny symbolu Z (zła) – napisał na Twitterze Jansza, komentując grafikę.

 

https://twitter.com/JJansaSDS/status/1511685803625357312

Oczywiście nie brakuje takich, którzy premiera Słowenii krytykują, ale naszym zdaniem należą mu się przede wszystkim brawa. Nie jest tajemnicą, że prosty przekaz trafia do odbiorców najszybciej. A tu przekaz jest wyjątkowo prosty i wyjątkowo celny. Choć i w tej prostocie możemy znaleźć dwie płaszczyzny. Pierwsza, ta najbardziej oczywista, że putinizm to nic innego jak wypadkowa mariażu idei komunizmu i nazizmu. Zawiera wszystkie cechy obu zbrodniczych ideologi: rasizm, szowinizm, brak poszanowania dla ludzkiego życia, prześladowania niewinnych, których uważamy za gorszych, imperializm, a nawet traktowanie własnych obywateli jak bezwolne narzędzia ogłupione propagandą.Wszystko się zgadza.

Jest także drugi wymiar, może już nie tak oczywisty, ale zapewne też nasuwający skojarzenia. Putinizm i jego zbrodnie, jest dzieckiem mariażu dwóch państw, które symbolizują swastyka i sierp z młotem: Niemiec i Rosji. Opinia publiczna coraz bardziej zdaje sobie sprawę, że dzisiejszych zbrodni na Ukraińcach można było uniknąć, a odpowiedzialność za wojnę spoczywa nie tylko na rządnym krwi dyktatorze z Kremla, ale też tych, którzy jego politykę przez lata finansowali. Choć wiele na sumieniu mają liczne państwa Zachodu, to głównym oskarżonym bez wątpienia są tutaj Niemcy, przez lata “karmiące” Rosję i zachęcające do tego innych. Współżyjące z nią dla obustronnych korzyści.  Rosyjskie bomby, rakiety i czołgi zostały sfinansowane z podatków niemieckich obywateli, którzy odwracali oczy, gdy kolejni kanclerze ich państwa finansowali reżim w Moskwie. Ten dzieciak z literą “Z” nie jest bękartem – ma dwoje rodziców i ten drugi w końcu powinien się do tego przyznać.

Źródło: Autor: pf
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij