Premier Izraela Naftali Bennett odbył rozmowę z Władimirem Putinem. Następnie odwiedził kanclerza Niemiec Olafa Scholza, porozmawiał też z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim.
Bennett spotkał się z Putinem na Kremlu. Jego wizyta nie była szeroko anonsowana i wiele osób było nią zaskoczonych. Jego biuro podkreśliło jednak, że spotkanie to odbyło się „z błogosławieństwem amerykańskiej administracji”. Dodało także, że jego wizyta była koordynowana z Francją i Niemcami. Bennettowi towarzyszył minister ds. mieszkań Zeev Elkin, który urodził się w Charkowie i pomagał mu jako tłumacz.
Tematem trzygodzinnej rozmowy z Putinem było bezpieczeństwo ukraińskiej diaspory Żydów i międzynarodowe rozmowy o umowie nuklearnej z Iranem. Izrael od początku się im sprzeciwia. W ostatnim czasie mówi się coraz głośniej o tym, że ich sukces może oznaczać, że na rynek trafi w ogromnych ilościach irańska ropa, a to będzie ogromny cios w jedno z głównych źródeł finansowania kremlowskiego reżymu. Jak donosi Fox News w sobotę rosyjscy negocjatorzy tej umowy wystąpili z nowymi żądaniami, co może doprowadzić do zerwania tych rozmów.
Bennett z Moskwy udał się do Niemiec, aby przekazać informacje o wynikach tych rozmów kanclerzowi Scholzowi. Zadzwonił też w tej sprawie do prezydenta Zełenskiego. Izraelski Kanał 12 twierdzi, że próbował do niego zadzwonić także przed spotkaniem, podobnie jak do USA, Niemiec i Francji, ale wiedząc o zaplanowanej wizycie u Putina Zełenski nie odebrał telefonu. Biuro Bennetta zaprzecza, że taka sytuacja miała miejsce.
Rząd Izraela próbuje doprowadzić do porozumienia dyplomatycznego od połowy października. Jest w trudnej sytuacji. Z jednej strony prezydent Ukrainy jest Żydem, a w tym państwie jest duża diaspora, więc większość izraelskich wyborców stoi po jego stronie. Na Izrael naciska również USA, ich najważniejszy sojusznik. Z drugiej strony Izrael stara się zachować dobre stosunki z Moskwą, bo po interwencji w Syrii Kreml stał się ważnym graczem na bliskim wschodzie – i pozwala Izraelczykom na naloty na irańskie cele.