Policyjny pies odnalazł zaginione dziecko. W chwilę złapał trop

Ta historia to dowód na to, jak ważną rolę spełniają w policji czteronożni funkcjonariusze. Pies potrzebował 45 minut, by znaleźć 3,5-latka, który wymknął się rodzicom i zagubił w lesie.

Do zdarzenia doszło w w piątek na Florydzie, a bohaterem historii jest czarna labradorka imieniem Midnight. To właśnie ten piesek, dzięki swojemu węchowi, ocalił dziecko przed nieszczęściem.

O zaginięciu synka poinformowała matka chłopca. Maluch miał zniknąć podczas zabawy na podwórku. Po kolejnych minutach bezowocnych poszukiwań, rodzice zdecydowali się wezwać policję.  Ekipa, która przybyła na miejsce od razu zaczęła działać. Midnigh powąchała kocyk, pod którym wcześniej spał kocyk i wraz ze swoim opiekunem kapralem Damonem Clarkiem natychmiast ruszyła na poszukiwania. Pies od razu skierował się do okolicznego lasu, po którym przez 45 minut nieustępliwie węszył i tropił. Choć jego opiekun kapral Clark padał z nóg, Midnight nie odpuszczała. Z nosem przy ziemi przeczesywała krzaki, by pod jednym z nich odnaleźć wystraszone i zagubione dziecko.

Policjanci natychmiast zaopiekowali się chłopcem, a pies został pochwalony za świetną robotę. Chłopiec miał dużo szczęścia, bowiem w lasach Florydy mógł zostać ukąszony przez jadowitego węża lub skorpiona.