Policja weszła do dawnej Zatoki Sztuki. Nieoficjalnie wiadomo, że chodzi o Iwonę Wieczorek

Policja weszła do Nowej Zatoki (d. Zatoka Sztuki) w Sopocie. Radio Gdańsk informuje nieoficjalnie, że ma to związek z zaginięciem Iwony Wieczorek.

O szczecińskiej Zatoce Sztuki zrobiło się głośno w maju 2020 roku, kiedy TVP pokazała dokument „Nic się nie stało” Sylwestra Latkowskiego. Opowiadał o kulisach działania Krystiana W. ps. Krystek, zwanego także „łowcą nastolatek”. Od 2019 roku toczy się jego proces, jest oskarżony o 65 przestępstw, w tym 40 o charakterze seksualnym, m.in. o gwałty i współżycie z dziewczynami młodszymi niż 15 lat. Z filmu wynikało, że w Zatoce Sztuki bywali warszawscy celebryci. W tym procesie na ławie oskarżonych zasiada też jeden z byłych współwłaścicieli klubu, Marcin T.

Radio Gdańsk poinformowało, że wokół Nowej Zatoki, jak obecnie nazywa się ten klub, pojawiło się wczoraj wieczorem mnóstwo policjantów. Teren klubu został odgrodzony. Prokurator Karol Borchólski z Prokuratury Krajowej powiedział PAP, że zabezpieczenie odbywa się na zlecenie Małopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Krakowie. „Na miejscu odbędą się czynności zlecone przez prokuratora. Na tę chwilę nie mamy nic więcej do powiedzenia” – powiedział.

Radio Gdańsk ustaliło nieoficjalnie, że nalot policji ma związek z głośną sprawą zaginięcia Iwony Wieczorek. 12 lat temu gdańszczanka wybrała się ze znajomymi na imprezę w Sopocie, po której zaginęła. Do dzisiaj nie udało się ustalić, co się z nią stało. Niedawno policja zatrzymała w związku z tą sprawą dwie osoby. Usłyszały zarzuty dot. popełnienia przestępstw narkotykowych, a jedna z tych osób, Paweł P., także zarzuty utrudniania postępowania karnego poprzez usuwanie śladów i dowodów, a także podawanie nieprawdziwych informacji dotyczących okoliczności zaginięcia wieczorek.