Z uwagi na dobro pacjentki oraz dobre imię szpitala, po zamieszczeniu na profilu Hejted Bytow postu o sposobie przyjęcia pacjentki przez lekarza Szpitala Powiatu Bytowskiego Sp. z o.o. oraz po złożeniu przez pacjentkę oficjalnej skargi, Zarząd Szpitala przeprowadził postępowanie wyjaśniające, w trakcie którego zbadano dokumentacje medyczną oraz przesłuchano pracowników szpitala, którzy obsługiwali pacjentkę. Zabrany materiał przeczy faktom opisanym w poście i skardze. W dokumentacji medycznej zaznaczono, że pacjentka od początku wizyty zarówno położnym jak i lekarzowi, deklarowała że nie planuje pozostać w szpitalu. Ustalono też, że pacjentka odczuwała bole przed przyjściem do szpitala, a nie w trakcie pobytu jak to opisano w skardze. Przeprowadzone za pomocą aparatury medycznej badania wykazały prawidłową pracę serca dziecka i taką informację przekazano przyszłej mamie. Po ostatecznej deklaracji o opuszczeniu szpitala – wbrew zaleceniom lekarza, pacjentce zapisano leki i zalecono wizytę kontrolną u lekarza prowadzącego. Z dokumentacji medycznej wynika że badanie zostało przeprowadzone profesjonalnie, z najwyższą starannością oraz dbałością o zdrowie pacjentki i dziecka. Lekarz stanowczo i konsekwentnie zaprzecza, że wypowiedział przypisane mu słowa. Zdaniem Zarządu Spółki lekarz badający pacjentkę to osoba o wysokiej kulturze osobistej, ciesząca się uznaniem pacjentek i współpracowników. Przebieg jego dotychczasowej pracy w szpitalu w Bytowie nie daje podstaw do przypuszczeń, bez jednoznacznych dowodów, aby mógł się on zachować w sposób opisany w poście. Dotychczas nie było żadnych skarg dotyczących sposobu odnoszenia się tego lekarza do pacjentek. Komunikacja z pacjentami jest dla dyrekcji istotna dlatego w celu stałego podnoszenia jakości świadczonych usług, personel szpitala jest szkolony z zakresu praw pacjenta i budowania dobrych relacji lekarz – pacjent. Bardzo zależy nam na wyjaśnianiu wszystkich drażliwych sytuacji, mogących powodować dyskomfort naszych pacjentów, dlatego ważne są dla nas rzeczowe informacje zwrotne od nich otrzymywane – napisała rzecznik szpitala Ewa Czechowska w oficjalnym oświadczeniu.
Jak informuje Czechowska, pacjentka przeprosiła za swoją niefortunną wypowiedź.
Próbowaliśmy się z nią skontaktować z rzekomą poszkodowaną, ale odmówiła komentarza.