Jerzy Owsiak udzielił wywiadu dla portalu Onet, gdzie skomentował obecne wydarzenia na granicy z Białorusią. Jego zdaniem polski rząd kompletnie sobie nie radzi z białoruską prowokacją, stąd też domaga się pomocy ze strony “sił europejskich”.
Szef fundacji WOŚP w rozmowie z serwisem należącym do spółki Ringier Axel-Springer Polska wypowiedział się na kilka bieżących tematów. Jednym z nich była trwająca pandemia koronawirusa. Zdaniem Owsiaka polski rząd powinien podjąć zdecydowane kroki ws. wzrastającej liczby zakażeń. Jego aprobatę uzyskały rozwiązania, które zdaniem wielu osób mogłyby doprowadzić do segregacji sanitarnej – poprzez wprowadzenie większych obostrzeń dla osób niezaszczepionych, jak na zachodzie.
Mężczyzna jest zły na rząd, który ma nic nie robić w tej sprawie. Jako przykład kraju, którego rząd stara się przeciwdziałać czwartej fali, podaje Austrię, gdzie wprowadzono ostry lockdown, a tamtejszy rząd zapowiedział także wprowadzenie obowiązku szczepień. Cała sprawa doprowadziła do masowych protestów w tym kraju. “Budzi to oczywiście pewne emocje, ale przynajmniej coś się tam robi w tej sprawie” – mówi Owsiak.
W dalszej części szef WOŚP odniósł się do kwestii ochrony wschodniej granicy.
– My bardzo wyraźnie mówimy – ja, Jurek Owsiak, jak i cała Fundacja WOŚP – jesteśmy za szczelnością granic i za tym, by były one bronione w odpowiedni sposób przez służby mundurowe. Ale jeżeli ktoś z imigrantów, w tej całej przepychance, znalazł się w sytuacji bez wyjścia, błądzący, tracący siły, potrzebujący pomocy i znajdujący się już na terenie naszego kraju, to po prostu musimy mu pomóc – mówi Owsiak.
Jednakże pomimo, iż działacz społeczny opowiada się za kwestią szczelności granicy, to zdecydowanie sprzeciwia się postulatowi budowania zasieków na granicy z Białorusią. Jego zdaniem znacznie lepszym rozwiązaniem byłaby interwencja sił europejskich, gdyż w obecnej sytuacji rząd PiS ma sobie nie radzić z białoruską prowokacją.