Minister finansów (skarbu) USA Steven Mnuchin wyraził w sobotę zadowolenie w związku z zawartym między Stanami Zjednoczonymi a Meksykiem porozumieniem w sprawie polityki migracyjnej, nazywając je “bardzo, bardzo ważną” umową.
“Nie moglibyśmy być bardziej zadowoleni z porozumienia, które znaleźliśmy” – przyznał Mnuchin przy okazji spotkania ministrów finansów i szefów banków centralnych grupy G20 w Fukuoce w Japonii. “Bardzo doceniamy zobowiązania, jakie podjął Meksyk, aby pomóc nam w tych ważnych kwestiach dotyczących imigracji” – dodał.
“W rezultacie prezydent (USA Donald Trump – PAP) zdecydował, że nie będziemy wdrażać taryf celnych, z zadowoleniem przyjmując ten kluczowy wynik po kilku dniach trudnych negocjacji – zaznaczył Mnuchin.
Spotkanie w Fukuoce rozpoczęło się w sobotę i potrwa dwa dni. Grupa G20 skupia 19 największych gospodarek świata i UE.
W piątek wieczorem Stany Zjednoczone i Meksyk porozumiały się w sprawie zdecydowanych działań, jakie podejmie Meksyk, by powstrzymać napływ imigrantów do USA. W zamian za to Biały Dom zobowiązał się do nienakładania 5-proc. taryf celnych na towary z tego kraju o wartości ponad 350 mld USD.
Prezydent Trump napisał na Twitterze, że zawiesił bezterminowo decyzję o wprowadzeniu ceł w związku z osiągnięciem amerykańsko-meksykańskiego porozumienia w sprawie imigracji. “Ze swej strony Meksyk zobowiązał się do zdecydowanych kroków, które mają powstrzymać napływ migrantów przemierzających Meksyk, by dotrzeć do USA przez ich południową granicę” – wyjaśnił. “Kroki te pozwolą zasadniczo zmniejszyć, a nawet wyeliminować, zjawisko nielegalnej imigracji z Meksyku do Stanów Zjednoczonych”.
Prezydent Meksyku Andres Manuel Lopez Obrador, który na wieść o podpisaniu umowy wyraził radość, zapowiedział, że w sobotę uda się do Tijuany – miasta w północno-zachodnim Meksyku, w stanie Kalifornia Dolna, oddalonego 10 km od amerykańskiego San Diego – by tam o godz. 17 czasu miejscowego świętować podpisanie umowy.
Losy porozumienia ważyły się do ostatniej chwili. Gdyby stronom nie udało się uzgodnić stanowisk, od poniedziałku towary o wartości 350 mld USD, importowane z Meksyku do USA, zostałyby obłożone 5-proc. cłem. Gdyby zaś władze Meksyku nie powstrzymały fali nielegalnych imigrantów z krajów Ameryki Środkowej, taryfy stopniowo miałyby wzrosnąć do 25 proc. w październiku.