Najnowsze wiadomości ze świata

Niemieckie służby ukrywały nagranie w sprawie zamachu w Berlinie. “Nie należy korzystać z tych informacji”

Niemieckie tajne służby posiadają nagranie wideo z telefonu komórkowego mężczyzny, który 19 grudnia 2016 roku zastrzelił polskiego kierowcę Łukasza Urbana i porwał jego ciężarówkę, którą później wjechał na świąteczny jarmark w Berlinie. Nagrania nie dołączono do akt śledztwa.

W zamachu, którego dokonał Anis Amri zginęło 11 osób, ponad 60 zostało rannych. Amri ma na sumieniu także życie polskiego kierowcy ciężarówki, który próbował podjąć walkę z zamachowcem. Przed 19 grudnia terrorysta nagrał film, w którym przyznał się do wierności Państwu Islamskiemu. Niemiecka służba wywiadowcza BND posiada ten film w swoich zasobach.

Według informacji niemieckich mediów, w nowym nagraniu Amri grozi dokonaniem zamachów. „O Allahu” Dopadniemy te świnie i będziemy im ścinać głowy!” – mówił po arabsku, trzymając w ręku pistolet. Według BND to z tego pistoletu zginął później polski kierowca ciężarówki.

Nagrania nie włączono do akt Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA), które prowadzi śledztwo w sprawie zamachu. Nie tylko BKA nie miało do niego dostępu, nagrania nie widzieli wcześniej również przedstawiciele kilku komisji śledczych, które zajmują się wyjaśnieniem zamachu.

Według portalu dw.com, nagranie z pogróżkami zamachowca rzekomo dostarczyła BND jedna z zagranicznych tajnych służb:

– BKA nie chce jednak ujawnić tego źródła. Niemiecka tajna służba informowała co prawda śledczych BKA już w marcu 2017 o istnieniu tego nagrania, lecz niemieccy agenci twierdzili wtedy, że nie należy korzystać z tych informacji, ponieważ pochodzą one od zagranicznej tajnej służby, wobec której obowiązuje poufność – czytamy na Deutsche Welle.

Rzecznik BND nie chce komentować nowego nagrania i tego, że zostało ujawnione.

– O wszelkich wynikach śledztwa i operacyjnych aspektach pracy BND z zasady informuje tylko rząd federalny i odpowiednie, zobowiązane do zachowania tajemnicy gremia Niemieckiego Bundestagu – powiedział agencji dpa.

Źródło: Autor:
Fot.

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij