Niemieckie media instruują Brukselę. Chcą twardszej polityki wobec Polski

Philipp Fritz, warszawski korespondent niemieckiego „Welt am Sonntag”, uważa, że Komisja Europejska musi być „twarda” wobec Polski. – Może tego dokonać okazując pewność siebie, gdyż dysponuje instrumentem władzy jakim są pieniądze. A te są, jak wiadomo, najbardziej skuteczne – twierdzi.

Zdaniem korespondenta „Polska wykorzystała rabat przyznany jej za rolę w wojnie Rosji z Ukrainą”. Według niego, polski rząd „depcze” nie tylko polskie, ale także unijne prawo.

– To zagraża demokratycznym podstawom związku państwa. Bruksela musi się bronić, ma w rękach odpowiednie środki – pisze na łamach „Welt am Sonntag”.

Fritzowi nie spodobała się ustawa o powołaniu komisji badającej wpływy rosyjskie w Polsce. Uważa, że jest ona skierowana przeciwko oponentom partii rządzącej. Ocenił, że jego zdaniem KE zareagowała na działania polskich władz bardzo szybko i zapowiedziała wszczęcie postępowania przeciwko Polsce.

– Polski rząd depcze od lat nie tylko polskie prawo, lecz także prawo UE. Unia nie może występować jako wspólnota demokratycznych państw, jeżeli nie jest demokratycznie skonsolidowana. Nie tylko jej członkowie, ale także jej przeciwnicy nie będą traktowali jej poważnie – pisze niemiecki korespondent.

– KE musi być teraz wobec Polski twarda. Może tego dokonać okazując pewność siebie, gdyż dysponuje instrumentem władzy jakim są pieniądze. A te są, jak wiadomo, najbardziej skuteczne – dodaje.