Najnowsze wiadomości z kraju

Niebywałe. Asystent Kidawy-Błońskiej oszukał darczyńców, że choruje na białaczkę

Krzysztof Malinowski, asystent Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, oszukał wielu ludzi twierdząc, że choruje na białaczkę. Na konto mężczyzny wpłynęło wiele środków pieniężnych, które darczyńcy przekazywali sądząc, iż będą one przeznaczone na operację. W związku z ujawnieniem całej sprawy była kandydatka na prezydenta poinformowała o zakończeniu z nim współpracy.

-Nigdy nie prosiłem nikogo o pomoc i teraz też nie chciałem, ale po długich prośbach bliskich mi osób postanowiłem to zrobić głównie dla nich no i zawalczyć jeszcze raz o siebie. Potrzebuję polecieć do USA na eksperymentalną terapię, która jest dla mnie ostatnią szansą. Wyczerpałem już wszelkie możliwości leczenia białaczki, która mnie zabija. Chemioterapia, ani transfuzja krwi nie pomogły. Koszt terapii opłaca mi strona brytyjska, ale pobyt muszę sfinansować sam. Potrzebna kwota to 6500 funtów (około 30000 PLN) – mogliśmy przeczytać w ogłoszeniu mężczyzny na stronie zrzutka.pl.

Zbiórka została wsparta przez polityków Platformy Obywatelskiej, którzy zachęcali swoich wyborców do pomocy Malinowskiemu. Z takim apelem wystąpiła również jego ówczesna przełożona – Małgorzata Kidawa-Błońska.

Teraz na jaw wychodzi zaskakująca prawda o całej zbiórce, która okazała się jednym, wielkim oszustwem mężczyzny. Asystent byłej kandydatki na prezydenta, najprawdopodobniej z powodu wyrzutów sumienia, przyznał się, iż nie choruje na białaczkę, a zebrane środki potrzebował na przeżycie. Malinowski obiecał, że spłaci się wszystkim swoim darczyńcom, których przeprosił za naciągnięcie ich.

Do sprawy odniosła się wicemarszałek Sejmu, który nie kryła zaskoczenia całą sytuacją. Posłanka poinformowała o zerwaniu współpracy z mężczyzną.

-Całe życie staram się pomagać ludziom w potrzebie. Wspieram zbiórki na leczenie. Jestem wstrząśnięta, że można to wykorzystać, by oszukać innych. Krzysztof wyrządził ogromną krzywdę przede wszystkim osobom, które naprawdę potrzebują pomocy. Tak jak wiele osób, które wierzyły w jego szczerość, czuję się oszukana. Uważam, że wszystkie szkody wyrządzone przez Krzysztofa Malinowskiego muszą zostać przez niego naprawione, a on sam powinien ponieść konsekwencje prawne swojego zachowania – napisała Kidawa-Błońska.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Do Rzeczy/ Twitter Autor: JD
Fot.

Polecane artykuły

Hubert Hurkacz 0 0

Hurkacz w 1/8 finału turnieju ATP w Madrycie

0 0

Prezydent o programie Nuclear Sharing: deklarujemy gotowość

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij